Niechże już nadejdzie sezon świeżynek owocowo-warzywnych, bo coraz ciężej do lunchownika coś wybrać... Na dokładkę Kajzerka ma swoje smaczki i nie jest łatwo pudełko wypełnić czymś, co jej naprawdę smakuje. Mrożonki się kończą, pomysły też, bo jakoś niełatwo mi się ogarnąć, popiec zdrowe batoniki, granole. Ale radzić sobie jakoś musimy. I tak sobie radzimy:
Poniedziałek
pita z gyrosem (bez sosu) i cykorią, mus owocowy
Wtorek
bułka z pasztetem* i ogórkiem kiszonym, banan
Środa
drożdżówka z suszoną śliwką, wegański jogurt z malinami
Czwartek
paluchy chlebowe, kabanos, mus owocowy
Piątek
burger rybny w bułce orkiszowej z sałatą, jabłko
*my już możemy trochę jajek, ale kto nie może, niech po prostu w przepisie pominie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Smakołyki uwielbiają Twoje komentarze i bardzo za nie dziękują!