Ta sałatka byłaby zwykłą lanczową sałatką, gdyby nie pewien mały szczegół. Ale pozwolicie, że o nim będzie za chwilkę. Do jej zrobienia zainspirował mnie jeden z produktów znajdujących się w przesyłce od Sielskiego Boxu. Jest nie tylko sycąca i ekonomiczna (można zużyć pozostałe z obiadu mięso i ryż), a przede wszystkim - zdrowa. A to za sprawą sosu, do zrobienia którego użyłam znalezionego w sielskiej przesyłce wysokooleinowego oleju lnianego oraz domowej roboty wegańskiego majonezu.
Należy mieć:
filet z piersi kurczaka*
3/4 szklanki ryżu**
kolbę kukurydzy
cebulę, najlepiej czerwoną
2
ogórki konserwowe
łyżkę masła klarowanego
na dressing:
4 łyżki oleju lnianego
2 łyżki majonezu wegańskiego
sól, pieprz, chili i łagodną pastę paprykowa - do smaku
Mięso posypać ulubionymi przyprawami (dałam sól, pieprz, czosnek, słodką i ostrą paprykę), podsmażyć, udusić i pokroić w kostkę. Ryż podsmażyć
na maśle, zalać podwójną ilością wody, posolić i ugotować. Kukurydzę ugotować i odkroić nasiona (rdzeń wyrzucić), a cebulę i ogórki pokroić w drobną kostkę. Wymieszać wszystkie składniki. Przygotować dressing: dokładnie i energicznie wymieszać olej z majonezem i przyprawami, ewentualnie dodać trochę sosu pozostałego z duszenia mięsa. Sosem polać składniki sałatki i delikatnie wymieszać. Przed podaniem najlepiej sałatkę odstawić do lodówki na minimum godzinę do "przegryzienia".
*mogą być te pozostałe z obiadu lub uduszone z dodatkiem ulubionych przypraw
**lub ok. 1,5-2 szklanki ugotowanego
Bardzo fajna propozycja:)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, mniam! :D
OdpowiedzUsuńtakie sałatki świetnie się sprawdzają zarówno na imprezy, jak i na drugie śniadanie do pracy :) mniam
OdpowiedzUsuńPyszna .
OdpowiedzUsuńjestem fanem sałatek :) ta zapewne przypadła by mi do gustu :)))
OdpowiedzUsuńTaka sałatka to ja rozumiem! :)
OdpowiedzUsuńSycąca i smakowicie wyglądająca :)
OdpowiedzUsuńFaajna ta sałatka.
OdpowiedzUsuń