Smakołyki nie są szczególnie zafrikowane na dżemy czy konfitury. Owszem, zjemy z przyjemnością, jeśli są domowe i smaczne. No to robię domowe i smaczne, jako że wyboru nie mam. I sama nie wiem, czy najbardziej lubimy właśnie wiśniową, czy może jednak truskawkową. A może figową... Konfitury muszą mieć cukier, jeśli są słodzone czym innym, to na pewno nie przeżyją zimy w spiżarce. A zatem: albo - albo. Trzeba mieć:
kilogram wiśni (umytych i wydrylowanych)
kilogram cukru
ok. 3/4 szklanki wody
Z cukru i wody ugotować syrop niemal "do nitki". Na wrzący wrzucić owoce, zmniejszyć gaz i powoli doprowadzić do zagotowania. Gotować 5 minut, wyłączyć kuchenkę. Czynność powtarzać 4-5 razy co kilkanaście godzin, przy czym kolejne podsmażanie konfitur musi się odbywać powoli i na małym ogniu. Zbierać powstającą piankę. Gdy owoce będą szkliste, a zimny sok gęsty, przełożyć gorące konfitury do wyprażonych słoików. Zakręcić wyparzonymi, osuszonymi i przetartymi spirytusem nakrętkami. Gotowe!
wow.. domowa najlepsza i taka gęstaaa :)
OdpowiedzUsuńPorwałabym choćby łyżeczkę tej pychoty :)
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam dżem wiśniowy, taki staroświecki, długo smażony, ale ten przepis mnie zaciekawił i muszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńDzięki za inspirację!
Ja też zjem tylko kiedy domowe i smaczne, więc się częstuję Twoimi :-P
OdpowiedzUsuńWiśniowe przetwory i śliwkowe to jedne z najlepszych , taka konfitura pięknie też wygląda
OdpowiedzUsuńmniam.... najpyszniejsze!
OdpowiedzUsuńPracochłonna, ale chyba warto :)
OdpowiedzUsuńTeraz mamy porę na robienie tych pyszności a w zimie przyjdzie czas na ich konsumpcję. Pysznie zrobiłaś. Nawet teraz zjadłabym do chleba z masłem. Ummm....
OdpowiedzUsuńI ciach do owsianki ze trzy łyżeczki... :) Albo i cztery. Buziaki ślę.
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio przetwarzałam wiśnie. Uwielbiam konfiturę wiśniową.
OdpowiedzUsuńGdyby jednak tego cukru dać połowę mniej to też nie wytrzymają zimy? ,wiśniowe ,pyszne są.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiśniowe! U mnie już ciężko dostać wiśnie, a drzewa w tym roku nie obrodziły wcale ;/
OdpowiedzUsuńWczoraj dostałam od dziadka dwa wielkie wiadra wiśni. Od rana kombinuję co by z nich zrobić... dzięki za przepis :*
OdpowiedzUsuńO mniam. Wyglądają Twoje konfitury bardzo apetycznie. Chyba się poświęcę i zrobię sobie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna konfitura :) Cudowna :P
OdpowiedzUsuńwspaniała,,,musi być przesmaczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, moja babcia robi cudną :)
OdpowiedzUsuń