To nasz deser numer jeden ex aequo ze skoraqowymi trufelkami, i podobnie jak tahinowe kulki, pokazaliśmy go w DDTVN. Batoniki robią się właściwie same, a smakują wybornie. Są po prostu zachwycające, znikają, zanim wystygną. Przepis udoskonalony, bo zawsze mi tam coś nie do końca pasowało, ale te proporcje są wreszcie jak należy.
Przygotujmy:
200 g ziaren słonecznika (łuskanych)
6 łyżek syropu klonowego
2 płaskie łyżki masła klarowanego lub bezmlecznej margaryny
Masło/margarynę zagotować z syropem, dodać ziarna i wymieszać. Małą formę (+/- 18x24 cm) wyłożyć papierem do
pieczenia i wylać do niej masę. Wyrównać i wstawić do gorącego piekarnika. Piec ok. 20 minut w 170 stopniach (z termoobiegiem). Gdy wystygnie, pokroić na batoniki.
Jakie chrupiące , mniam
OdpowiedzUsuńPaty ,a zamiast masła olej by dał rade ?
UsuńNie wiem, Aleńko, nie robiłam na oleju i mam obawy ;)
Usuńhm , to pomyślę ryzykować czy wersja wegetariańska :D
UsuńOlej kokosowy pewnie dał by radę zamiast masła
UsuńPodraowane florentyki :-P juz nie mogę doczekać się pieczenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gosia O.
pyszny pomysł:)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam takie domowe batoniki, super pomysł :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzy syrop z agawy można czymś zastąpić?
OdpowiedzUsuńCukrem po prostu, albo miodem, albo innym syropem, np. klonowym.
Usuńwłaśnie tego typu ciastka lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńChcę takie!
OdpowiedzUsuńKocham takie samorobiące się słodkości <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńSłonecznik w karmelu... To musi smakować bosko :)
OdpowiedzUsuńKusisz. Bardzo. A ja właśnie jestem na etapie: staram się nie jeść cukru ;). Zrobię, w sumie nie ma w nich cukru tylko syrop z agawy :)
OdpowiedzUsuńSyrop z agawy jest równie zły jak nie gorszy od cukru
Usuńhttps://www.facebook.com/WiemyCoJemy/photos/a.385350298158799.112416.181055951921569/871044786256012/?type=1
Polecam przeczytanie zdania fundacji Wiemy Co Jemy
Są doskonałe dla moich dzieciaków które uwielbiają słonecznik! Porywam przepis :)
OdpowiedzUsuńChrupałabym, chrupała...
OdpowiedzUsuńŚwietne, do mojej kolekcji :-)
OdpowiedzUsuńPychota. W sam raz do zabrania do pracy :)
OdpowiedzUsuńTłusto :P
OdpowiedzUsuńczy słonecznik powinien być taki zwykły 'surowy', czy lepiej go wcześniej lekko podprażyć?
OdpowiedzUsuńSurowy, upiecze się przecież :)
UsuńBardzo lubię takie batoniki do pochrupania. Wspaniale wyglądają i zawierają wszystko co lubię :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wyglądają :). Od chrupania też pewnie nie mogłabym się oderwać!
OdpowiedzUsuńOstrzegam. Nie można się od nich oderwac. :-) Lepiej od razu zrobić z podwójnej porcji. :-) Super blog! Ratuje mojej rodzinie życie. :-)
OdpowiedzUsuńAgnieszka