Przygotujmy:
4 udka z kaczki
cytryna pokrojona w plastry (alergicy pomijają lub wymieniają na garść białej porzeczki)
4 gałązki rozmarynu
4 ząbki czosnku
po łyżeczce pieprzu grubo mielonego i soli morskiej
szklanka oliwy z oliwek
400 g ryżu do risotto
5 łyżek masła (alergicy dają klarowane)
2 cebule dymki wraz ze szczypiorkiem
100 ml białego wytrawnego wina
litr delikatnego bulionu z kurczaka
szczypta szafranu
4 łyżki posiekanych suszonych pomidorów
100 g świeżo tartego sera Parmezan (alergicy pomijają)
świeżo mielony pieprz czarny do smaku
1 pęczek sałaty rukola
1 łyżka oliwy truflowej
W naczyniu żaroodpornym ułożyć udka z kaczki, obłożyć plastrami cytryny, gałązkami rozmarynu, rozgniecionymi ząbkami czosnku, oprószyć pieprzem i solą a następnie zalać oliwą z oliwek. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do temp. 120°C i piec ok. 3 godz. aż mięso zacznie odchodzić od kości. Po wystudzeniu i oddzieleniu od kości kaczkę pokroić w kostkę. Dymkę pokroić w drobną kostkę i zeszklić na maśle. Dodać ryż i smażyć na małym ogniu, aż stanie się szklisty. Następnie wlać wino, wymieszać i zagotować. Cały czas mieszając dodać 250ml bulionu oraz szafran. Pozostały bulion stopniowo dolewać do gęstniejącego risotto, pamiętając o mieszaniu. Pod koniec gotowania dodać przygotowaną wcześniej kaczkę, pomidory suszone, posiekany szczypior i świeżo starty parmezan. Całość doprawić do smaku pieprzem, dokładnie wymieszać i podawać z rukolą skropioną oliwą truflową.
Od dawna mam podobne w planach :) Wygląda znakomicie!
OdpowiedzUsuńNo to meldujemy się dziś całą 3 na obiedzie. Mam nadzieję że przygotowałaś większa porcję tego specjału bo mam wrażenie, że chętnych będzie znacznie więcej. :)
OdpowiedzUsuńApetyczne i żółciutkie - bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Jeżeli można tak powiedzieć to powiem, prawdziwie dekadenckie risotto!
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda! Chętnie bym zjadła takie na obiad :)
OdpowiedzUsuńWspomnienia miłych chwil! :) Bardzo dobre danie. To risotto można z powodzeniem zrobić z samym chorizo - chorizo świetnie podkręcało danie :)
OdpowiedzUsuńDodawałam komentarz z komórki, ale chyba się nie dodał. Wygląda niesamowicie, ostatnio mam na takie ochotę:)
OdpowiedzUsuńAleż ma kolor :) Zjadłabym i prosiła o więcej :)
OdpowiedzUsuńOj pycha, pycha :-)
OdpowiedzUsuń