Zdobądźmy:
5 kartofli
cebulę
2 łyżki smalcu
mąkę na zacierki (ok 3/4 szklanki)
sól i pieprz do smaku
Kartofle umyć, obrać, pokroić w kostkę i ugotować w 2 litrach
osolonej wody. W czasie, gdy kartofle się gotują, pokroić w kostkę cebulę i zbrązowić ją na smalcu, a z mąki i wody ukręcić zacierki. Gdy ziemniaki będą miękkie, dorzucić zacierki oraz podsmażoną cebulę,
doprawić i zagotować.
o ciekawa:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kartoflanki i z przyjemnością bym zjadła miseczkę Twojej :)
OdpowiedzUsuńProstota zawsze się sprawdzi, obojętnie w jakich czasach :-)
OdpowiedzUsuńMoja babcia też robiła tą zupę! Wieki jej nie jadłam...
OdpowiedzUsuńI moja babcia ją robiła! Smak dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńBabcie są po prostu wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńZupa z tradycją! Wstyd się przyznać ale nie znam jej smaku
OdpowiedzUsuńprawdziwie swojska zupa!
OdpowiedzUsuńPyszna zupa!
OdpowiedzUsuńpo prostu zagraj.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj nagotowałam sobie cały garnek tej zupy :). Dla mnie to też smak dzieciństwa, którego nie chcę psuć żadnymi extra dodatkami. Przysmażona cebulka wystarczy za wszystko :).
OdpowiedzUsuń