Myślę, że ta zupka jest najlepszym dowodem na to, że czasem wystarczy magiczny składnik, by zrobić coś z niczego. Tu magicznym składnikiem jest Smakowita Pajda, i to dzięki niej trochę wody z kartoflami staje się przysmakiem. Nie ściemniam, serio.
Przepis bierze udział w zabawie kulinarnej “Smakowita Pajda to kulinarna frajda!", którego sponsorem są ZT Kruszwica S.A. producent smalczyku roślinnego Smakowita Pajda.
Smakowita Pajda zaskoczyła mnie smakiem, aromatem oraz możliwościami, jakie daje w kuchni.
Trzeba mieć:
2 litry bulionu lub wody
5-6 kartofli
garść drobnego makaronu do zup
50 g Smakowitej Pajdy z cebulką i jabłkami
cebulę
łyżkę mąki
2 serki topione (alergicy pomijają ten składnik)
sól i pieprz do smaku
Kartofle obrać, pokroić w kostkę i przesmażyć na łyżce Smakowitej Pajdy. Zalać bulionem lub lekko osoloną wodą i gotować pod przykryciem ok. 20 minut, dodając makaron tyle czasu przed końcem ich gotowania, by zdążył się ugotować równo z ziemniakami. Cebulę pokroić w kostkę i zrumienić na reszcie smalczyku roślinnego, wsypać mąkę, chwilę razem przesmażać, dodać do zupy i zagotować. Zupę zestawić z ognia, dodać serki i mieszać, aż się rozpuszczą. Doprawić do smaku.
Pomysłowo i apetycznie!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńOjej, jak ja dawno nie jadłam kartoflanki. Twoja zapowiada się pysznie, więc może wreszcie ją sobie ugotuję, bo lubię bardzo :-)
OdpowiedzUsuńTen dodatek serków też robi swoje ;)
UsuńTakie gęste zupy należą do moich ulubionych! Kartoflanka musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńZasadniczo, to kartoflanka nie jest zbyt gęsta, ale serki zagęściły ;)
UsuńJak ja lubię takie zupy :) ciekawa jestem jak smakuje ze smakowitą pajdą :)
OdpowiedzUsuńZ Pajdą lepiej, niż bez :)
UsuńJak ja dawno takiej zupy nie jadłam! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńSmakowity pomysł!:)
OdpowiedzUsuńDzięki, Arniko!
Usuńświetny pomysł:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTakie smakowita zupa praktycznie z "niczego". Kusicie ostatnio na blogach tym smalczykiem, że dziś po niego idę do sklepu. Same "ochy" i "achy"- muszę go w końcu spóbować!
OdpowiedzUsuńNo i jak? Spróbowałaś?
Usuńojej ! mnie chyba nic nie przekona do kartoflanki
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
No cóż, trudno.
UsuńUwielbiam kartoflankę. To jedna z moich ulubionych zup. Może dlatego że babcia mi ją często robiła. Muszę koniecznie sobie dziś przyrządzić :)
OdpowiedzUsuńMnie też ją babcia przyrządzała :) Ale na tę babciną jeszcze przyjdzie pora, ta jest wariacją.
UsuńZ tym smalczykiem musiała smakować wybornie. Wygląda pycha!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Mariko! :-*
UsuńWszelkie zupy bardzo lubię, naczynko na zypę jest bardzo urocze, a zupa w nim wyglada smakowicie. Chętnie zaczerpnęłabym z tego kociołka dobroci.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKocioł z tchibo, były śliczne, ale piekielnie drogie :/