Takie oto cudo znalazłam na fejsie i od razu zachciało mi się wypróbować przepis. Piekłam w znamienitym towarzystwie Magdy M. z Breakfast's Time :) Już tydzień temu się umówiłyśmy na dzisiejszy wpis! Jeszcze nie wiem, jak Madzia, ale ja oczywiście musiałam pobejdrować, jak mawia moja Kochana Teściowa, w przepisie, zwłaszcza, że od początku wydawał się mało realny. Z bejdrą czy bez, ciacha wyszły prima sort. Klejnociki wśród ciasteczek, mmmmm....
Należy mieć:
300 g wiórków kokosowych
3 łyżki mąki (dałam orkiszową)
łyżeczkę proszku do pieczenia
1/2 szklanki brązowego cukru
płaską łyżeczkę cukru z pieczoną wanilią
200 ml mleka kokosowego
100 g bezmlecznej margaryny (lub masła, jeśli dozwolone)
Wymieszać rozpuszczoną (ale nie gorącą!) margarynę z mlekiem kokosowym, dodać suche składniki i dobrze wymieszać łyżką. Formować z ciasta kulki wielkości małego orzecha włoskiego i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić ciasteczka do piekarnika nagrzanego do 175 stopni
(z termoobiegiem), a po 5 minutach zmniejszyć temperaturę do 160 stopni i piec jeszcze 10 minut.
ciasteczka wyszły nam pierwsza klasa! wiem, wiem, mało skromna jestem, ale! :D ... ale sama wiesz przecież, jakie one dobre! :) jeszcze raz dziękuję i tak! koniecznie musimy powtórzyć wspólne buszowanie po kuchni :) i to jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńNo cóż, czasem nie da się być skromnym ;)
UsuńTak! Musimy znów coś razem upichcić :)
Dziękuję!
kokosanki <3
OdpowiedzUsuńołjeeee... ;)
Usuńsłodziaki :) kokos uwielbiam więc podkradam przepis !
OdpowiedzUsuńŁucjo, zrób je, nie pożałujesz.
UsuńOd razu widać, że pierwsza klasa. Chętnie bym je pochłonęła wszystkie, jedno za drugim :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu, są naprawdę godne polecenia - robota praktycznie żadna, a smak - rewelka.
UsuńMuszę je zrobić. Jak tylko dotrę do domu to upiekę! I potem zdam relacje ;)
OdpowiedzUsuńCzekam wielce niecierpliwie :)
UsuńUwielbiam takie ciasteczka! Mmmmmm! Na następne szkolenie Ty przynosisz ;)
OdpowiedzUsuńO Kochanieńka, Twoich nie przebiję. Ale masz rację, teraz moja kolej na zaprowiantowanie :)
Usuńo tak pierwsza klasa takie ciasteczka
OdpowiedzUsuńBardzo dobre wyszły, chociaż pozmieniałam trochę w przepisie.
Usuńwygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńJak ja dawno takich nie robiłam! Wyglądają przesmacznie!
OdpowiedzUsuńzrób, bo dobre :)
UsuńSuper ciacha <3 dziękuję za wpis do akcji :)
OdpowiedzUsuńja również bardzo dziękuję :)
Usuńrzeczywiście cudeńka, zawsze byłam fanką kokosanek!
OdpowiedzUsuńupiekłam je na spotkanie prasowe - nie ostała się ni jedna ;)
UsuńWitam czy zamiast mleka kokosowego moge dodać ryżowe ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam