Błyskawiczny i wielce smakowity. W głównej roli obsadzamy jabłka. Nie powinny być zbyt kwaśne - do słodkich nie będzie potrzeby dosypywania dużej ilości cukru. Podaję sposób jedzenia: najpierw należy łyżeczką wyjeść jabłka. Potem wygryźć miąższ, a skórkę zostawić na deser. Nie, nie pytajcie dlaczego tak. Nie ja to wymyśliłam.
Trzeba wziąć:
szklankę mąki
1/2 szklanki cukru
łyżkę oleju
łyżkę cukru z wanilią
łyżeczkę proszku do pieczenia
buteleczkę soku jabłkowego ok. 150 ml (dla dzieci)
3 jabłka
łyżkę cukru i łyżeczkę cynamonu do jabłek
Jabłka umyć, obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić w niezbyt małe kawałki (w ćwiartki, a każdą ćwiartkę na 2-3 części) i wymieszać z cukrem oraz cynamonem. Składniki ciasta zmiksować na jednolitą masę, dodając tyle soku, by ciasto miało konsystencję bardzo gęstej śmietany. Przełożyć do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą keksówki (lub formy z powłoką nieprzywierającą) i posypać jabłkami. Ciasto wstawić do nagrzanego do 175 stopni piekarnika i piec 35 minut.
Taki trochę najeżony ten jabłecznik...