poniedziałek, 6 maja 2013
florentynki dla NieAlergika
Przychodzi do mnie mama z jakimś karteluszkiem (który okazał się był wycinkiem z gazety, nazwy której nie udało mi się zidentyfikować) i mówi: "Zrób mi takie, tylko bez czekolady". Dobra, zrobię. Bez czekolady.
Bierzemy:
100 g cukru (to raczej trochę za dużo)
80 ml śmietany kremówki 30%
30 g masła
10 g miodu
100 g migdałów w płatkach (warto zrumienić w piekarniku)
100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej (dałam 50 g i tyle zdecydowanie wystarczy)
100 g stopionej czekolady (pominęłam, bo mamusia nie kazali dać ;))
Cukier, śmietanę, masło i miód zagotować na patelni. Gotować powoli, aż sos zacznie gęstnieć. Dodać migdały oraz skórkę i smażyć do momentu, aż masa zgęstnieje. Z masy formować małe, płaskie placuszki i układać je na papierze do pieczenia. Gdy wystygną, zdjąć z papieru, odwrócić do góry nogami i posmarować czekoladą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Migdały, skórka pomarańczowa i do tego czekolada... niebo :)
OdpowiedzUsuńNiebo niebo, ale słodkie ;)
Usuńale smakołyki :) a jeszcze polane czekoladą ... niebo :D
OdpowiedzUsuńPewnie tak, ale te są akuracik bez czekolady :)
Usuńuwielbiam je!
OdpowiedzUsuńteż wolę bez czekolady :)
No, to jest nas z mamusią 3 ;D
UsuńSprzedawałam kiedys podobne w cukierni Sowa :D Były pyszne! Pojadłabym sobie teraz takich!
OdpowiedzUsuńSowa, Sowa... kojarzę coś jakby... :)
UsuńSame dobroci w tym ciasteczku :)
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
UsuńZdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się, na razie wirtualnie :)
UsuńPyszne,mniam ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
Usuńoooooo jakie smakołyki
OdpowiedzUsuńlubię florentynki
Wreszcie coś dla NieAlergika ;)
UsuńObiecuję, że będzie więcej takich przepisów!
świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńMigdały i pomarańcze - moje ulubione połączenie smaków :-) no i u mnie obowiązkowo z czekoladą ;-)
OdpowiedzUsuńNext time zrobię z czeko zatem ;)
Usuńtakie słodkości to ja bardzo lubię :) Pysznie :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńDzięki!
Tak to coś dla mnie, pomimo miodu, bo czekoladę powinnam omijać szerokim łukiem, a nie zawsze wychodzi, co na pyszczku widać :)
OdpowiedzUsuńJustInko, można miód z mniszka wykorzystać :) A czekolada nie jest tu niezbędna.
Usuńbardzo smakowite, dziękujemy za zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńTo ja bardzo dziękuję! :)
Usuńpychotka! porywam kilka takich i objadam się wirtualnie, omnomnom:DDD
OdpowiedzUsuńNa zdrówko :)
UsuńTwoje florentynki są idealne, a mamusia miała rację :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Mamusia ma zawsze rację ;)
UsuńOd dawna już mam w głowie florentynki, ale jeszcze nie udało mi się za nie zabrać. Na pewno są pyszne:)
OdpowiedzUsuńZa słodkie, niestety. Ale poza tym cudowne :)
Usuń