Przygotujmy:
500 g mąki orkiszowej
300 g mąki żytniej żurkowej
płaską łyżkę soli morskiej (drobnej)
łyżeczkę muscovado
2-3 łyżki oleju
30 g świeżych drożdży
ok. 4 szklanek ciepłej wody
Wymieszać mąki z solą. Z drożdży, 1/2 szklanki wody, cukru i łyżeczki mąki zrobić zaczyn. Gdy urośnie dodać do mąki, wlać 2 szklanki wody, olej i wyrabiać mikserem z hakami do ciasta. Stopniowo dolewać wody - do uzyskania odpowiedniej konsystencji (miękkiej, ale zwartej - ciasto nie może być zbyt wolne!). Odstawić do wyrośnięcia. Gdy podwoi objętość przełożyć do natłuszczonej formy, wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika (z termoobiegiem) i piec godzinę.
Robię bardzo podobny, tylko zamiast mąki żurkowej daję sam żurek :) Twój wygląda lepiej niż w piekarni!
OdpowiedzUsuńAle jak to: żurek? Zupę czy zakwas?
UsuńDzi, wygląda gorzej, ale smakuje nieporównywalnie!
Zakwas, ok. 500 ml :) Można rozrobić z wodą. Chociaż można dać i zupę, też będzie smaczny :)
UsuńMuszę zrobić Twój chlebek!
Muszę zrobić Twoją wersję z zakwasem... Już sobie wyobrażam, jak smaczny jest taki chlebek!
Usuń@Dzikowiec, tak slicznie Cię proszę, rzuć przepis na ten wynalazek, albo przynajmniej link do przepisu. Pilis, plis, pliiiisss
UsuńJa też bardzo proszę!
UsuńProszę bardzo :) Oczywiście mąkę orkiszową można zastąpić dowolną, albo i mieszanką różnych ;)
Usuńhttp://dzikowiec-od-kuchni.blogspot.com/2012/04/chleb-ktory-robi-sie-sam-czyli.html
Kurde, ja to jakaś nietego jestem :/ Jak mogłam o nim zapomnieć!
UsuńUwielbiam chleb domowej roboty. Smakuje ZUPEŁNIE inaczej niż ten ze sklepu!
OdpowiedzUsuńMyśmy już trochę zapomnieli jak smakuje pieczywo ze sklepu :)
UsuńJak, jak...! No jak ze sklepu, "normalnie" smakuje!
UsuńWybacz. To z zadrości, bo nigdy nie upiekłam chleba - ślinka mi leci na sam widok. Jakąś wrodzoną chyba awersję do słowa "ciasto" posiadam, bo jak coś ciastem się zwie, to mój mózg od razu zakłada, że tego nie umie... No żeby stara baba do mamusi po CIASTO na pierogi na przykład jeździła??? O, biszkopt /do tortów, bo tylko te potrafię/ i ciasto naleśnikowe - tyle sama robię :(
:DDDD
UsuńNic łatwiejszego, mieszasz, pieczesz i jesz ;)
Też uwielbiam chlebki na mące żurkowej. Twój wygląda znakomicie! :)
OdpowiedzUsuńZielaczku, a robiłaś na samej mące żurkowej, czy z innymi?
UsuńBardzo apetyczny chlebek!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńwiesz, że nigdy nie piekłam chleba... przymierzam się codziennie i ciągle coś. Na szczęście mam okazję jeść domowy chleb i jest o niebo lepszy niż taki kupowany. Twój idealnie by się nadawał na śniadanie:) chyba czas się przełamać, a nie tylko chodzić i podziwiać "cudze":) chleby.
OdpowiedzUsuńja też niepiekąca :( ale non stop takie wspaniałe chleby podziwiam :)
UsuńOj laski, laski... Przecież to takie łatwe, weźcie się w garść ;D
UsuńMyślałam że chodzi o chlebek na zakwasie żurkowym, przyznam szczerze, że nie słyszałam o mące żurkowej - będę szukać na pewno!
OdpowiedzUsuńNati, taka mąka jest w sklepach eko. A taki chleb na zakwasie żurkowym też zrobię :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!
OdpowiedzUsuńPrzepyszny chleb!
Przy okazji,zapraszam do siebie!
Pomogę Ci w uzyskaniu pięknej i zdrowej fryzury
yourhairismypassion.blogspot.com
Dziękuję!
Usuńwygląda pysznie, kiedy zgromadzę skladniki to spróbuję upiec podobny:)
OdpowiedzUsuń