Normalnie opadły nam z Natalą szczęki. Co za fantastyczny pomysł. Zrobię je na sto procent. Nie dość, że wyglądają cudnie, to jeszcze pewnie smakują bosko i mogą być pięknym prezentem. Buziaki :)
Twardy Szparagu (podoba mi się ta nazwa ;)), to zależy, na co kto jest uczulony. Te pianki (to takie tanie z lidlowskiego tygodnia amerykańskiego) mają prosty skład, a w nim nic, co by mogło nas uczulić. Ale każdy alergik musi pamiętać o czytaniu etykiet, a przy ciężkich reakcjach doradzam wydzwanianie do technologów w firmie.
Mam pytanie , ale nie odnośnie kulek, a ciast. Dodajesz proszek do pieczenie, a ja czuje jego smak w cieście, czasem wykręca buzię, (gdy dodaje wg. przepisu, ale nie Twojego). z jakiej firmy używasz. Zazdroszczę tych wszystkich "produkcji" bo mi wychodzą czasem paskudne. Pozdrawiam Karola
Tak jak napisałam w cioci dobrej radzie, używam proszku opartego na kamieniu winnym i/lub sody, staram się unikać fosforanowych prochów. Firmy nie podam, bo używam takiego, jaki akurat jest w sklepie eko, takiego jakiegoś czeskiego, albo Arche. Różnych. Czasem wychodzą paskudne - wtedy się nie chwalę ;) Poza tym osoby przyzwyczajone do zwyczajnych wypieków mogą nie być zachwycone cudakami bez jajek, mleka, kakao etc.
Kasiu, pianki nadają tym kulkom smak. Ale można dodawać różne rzeczy. U nas przeszedł kokos, więc następnym razem zrobię takie rafaella ;) Dziękuję :-*
ale cudownie wyglądają :) urocze!
OdpowiedzUsuńMagda, bardzo dziękuję!
UsuńNormalnie opadły nam z Natalą szczęki. Co za fantastyczny pomysł. Zrobię je na sto procent. Nie dość, że wyglądają cudnie, to jeszcze pewnie smakują bosko i mogą być pięknym prezentem. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga! Szkoda, że nie bardzo nadają się do wysyłki, bo bym Natce wystosowała pudełeczko :)
UsuńKochanie - ja rączki mam - zrobię sama:) Buziaczki.
UsuńI to bardzo zdolne rączki! :)
UsuńWyglądają fajnie. I jakie proste w przygotowaniu! Chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńDzięki Kats! Myślę, że z normalnym mlekiem w proszku będą jeszcze smaczniejsze.
UsuńA na miniaturce wyglądały jak kluski na parze z cukrem pudrem. A tu takie zaskoczenie. :)
OdpowiedzUsuń;D Bo one są raczej gładkie, stąd te cukrowe czapeczki ;)
UsuńPatysko! Powaliłaś mnie na kolana! Wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńDzi...
Usuń:-****
Jakie piękne! Zachwyciłaś mnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo się cieszę! I bardzo dziękuję! :)
UsuńSą śliczne:) Posypane tym cukrem po prostu ekstra:)
OdpowiedzUsuńI smaczne ;)
UsuńDziękuję, Kochana!
Jakie śliczne kuleczki:) Można ich uzyć do dekoracji tortu:)
OdpowiedzUsuńDzięki! Do dekoracji można, oczywiście, tylko trzeba by utoczyć ciut mniejsze ;)
UsuńHah ! Lecisz w kulki! :)
OdpowiedzUsuńNoooo, nie ma to jak sobie w kulkach polatać ;)
UsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!! :)
UsuńCudowne!
OdpowiedzUsuń:-****
UsuńWyglądają bardzo kusząco, mam jedynie pytanie czy aby pianki są bezpieczne dla alergików?
OdpowiedzUsuńTwardy Szparagu (podoba mi się ta nazwa ;)), to zależy, na co kto jest uczulony. Te pianki (to takie tanie z lidlowskiego tygodnia amerykańskiego) mają prosty skład, a w nim nic, co by mogło nas uczulić. Ale każdy alergik musi pamiętać o czytaniu etykiet, a przy ciężkich reakcjach doradzam wydzwanianie do technologów w firmie.
UsuńWoooow wspaniałe!!! Śliczne nie mam słów
OdpowiedzUsuńDzięki Nati! :-*
UsuńMam pytanie , ale nie odnośnie kulek, a ciast. Dodajesz proszek do pieczenie, a ja czuje jego smak w cieście, czasem wykręca buzię, (gdy dodaje wg. przepisu, ale nie Twojego). z jakiej firmy używasz. Zazdroszczę tych wszystkich "produkcji" bo mi wychodzą czasem paskudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karola
Tak jak napisałam w cioci dobrej radzie, używam proszku opartego na kamieniu winnym i/lub sody, staram się unikać fosforanowych prochów. Firmy nie podam, bo używam takiego, jaki akurat jest w sklepie eko, takiego jakiegoś czeskiego, albo Arche. Różnych.
UsuńCzasem wychodzą paskudne - wtedy się nie chwalę ;) Poza tym osoby przyzwyczajone do zwyczajnych wypieków mogą nie być zachwycone cudakami bez jajek, mleka, kakao etc.
Ciekawy pomysł na pianki, czy smakują podobnie? Wyglądają tak zimowo i słodko, super do podkradania dla dzieciaków:)
OdpowiedzUsuńKasiu, pianki nadają tym kulkom smak. Ale można dodawać różne rzeczy. U nas przeszedł kokos, więc następnym razem zrobię takie rafaella ;)
UsuńDziękuję :-*
Bardzo mi się spodobał Twój przepis :) Dzieci będą zachwycone, jak na Mikołaja zrobię :)
OdpowiedzUsuńMargaretko, bardzo dziękuję! Jeśli Twoje pociechy nie mają alergii, to możesz użyć zwykłego mleka w proszku :)
UsuńGenialne! Mam w domu trochę pianek, to sobie zrobię :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to myślałam, że to jakieś kluseczki :)
Dzięki Gin, zrób sobie, są niezłe. A wyglądają na tym zdjęciu jak pampuchy, choć w rzeczywistości były to kulki wielkości dużego orzecha włoskiego ;)
Usuń