Czysty barszcz, bardzo smaczny, doprawiony tak, by nie szkodzić alergikom. Bardzo prosty w przygotowaniu. A do niego uszka z bezjajecznego ciasta, które pokażę niedługo. A dlaczego płukany? Zaraz się dowiecie :)
Weźmy:
1 kg buraków bio
marchewka, 1/2 pietruszki, kawałek pora
liść laurowy, ziele angielskie, 2-3 ziarenka pieprzu
2 ząbki czosnku
mały suszony grzybek
sól i ocet balsamiczny do smaku
Buraki umyć, obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Zalać zimną wodą (woda powinna sięgać ok. 10 cm nad buraki), dodać warzywa, grzybek i przyprawy (bez soli i octu). Powoli zagotować i gotować ok. 30-40 minut. Odcedzić wywar, warzywa zalać ponownie wodą (tylko tyle, by je pokryła), zagotować i gotować z 10 minut. Odcedzić, połączyć z pierwszym wywarem i doprawić solą oraz balsamico.
I u Ciebie Świątecznie! :) Uwielbiam taki barszczyk :)))
OdpowiedzUsuńMiało być "świątecznie", a zrobiła się duża litera ;)
UsuńOjtamojtam, zaraz się literkami przejmować ;)
UsuńDziękuję Dzi! :-*
świetny
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Alu :)
UsuńMniam jeszcze uszka do tego :)
OdpowiedzUsuńBędą uszka, ale w wersji dla alergików - bez jaja :)
UsuńW tym roku jeszcze nie dla nas, ale zapiszę sobie i (mam nadzieję) wykorzystam za rok :)
OdpowiedzUsuńMagda
Ale dlaczego? Nie przeszedł burak?
UsuńBardzo Ci dziękuję Patrycjo :) Dzięki Tobie trwam przy diecie i Synuś na moim mleczku :)
OdpowiedzUsuńKasia B.
A ja Ci, Kasiu, dziękuję za inspirację. I proszę o jeszcze :)
UsuńDziękuję za dołączenie do akcji. Barszczyk jak znalazł, takiej wersji jeszcze nie znałam. Coraz bliżej Święta:)
OdpowiedzUsuńKasiu, jak coś będę robić świątecznego, to potem tak bardziej hurtem może będę wrzucać czy jak? ;)
UsuńBarszczyk polecam, jest dobry, choć kolor nie jest tak piękny jak klasyka na cytrynie.
Przepis bez wywaru mięsnego a więc warto go wypróbować. Cóż ja sobie pozwolę zrobić taki barszczyk do moich krokietów z soczewicy.
OdpowiedzUsuń