Ten bodaj najpośledniejszy wyrób cukierniczy mrugał do mnie porozumiewawczo z niskich półek wszystkich cukierni. Musiałam coś wymyślić, bo chęć na bajaderkę nabrała u mnie cech obłędu.
Tutaj znalazłam takie, które mi się spodobały - oczywiście zmodyfikowałam przepis, także po to (ale nie tylko ;)), by pasował alergikom. Bajaderki wyszły znakomite! A robiły się wręcz same - łatwo wyrabiały, formowały i obtaczały. I, tak jak napisała Bake&Taste - niech was nie zmyli konsystencja masy: nawet jeśli wydaje się za sucha, będzie się pięknie formować :)
Przepis na te bajaderki znajdziecie w mojej książce "100 smakołyków
dla alergików".
Dzisiaj od rana zjadłam już jedną bajaderke, bo osobiście jestem jej wielką fanką. I tej twojej tez bym spróbowała;)
OdpowiedzUsuńDobre były, szybko zniknęły ;) Myślę, że winowajcą jest ten rum ;)
UsuńFajny przepis! Wypróbuję na pewno :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, nie pożałujesz, Moja Droga :)
UsuńDzięki!
Koniecznie muszę zrobić, wyglądają fantastycznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Są naprawdę smaczne, warto zrobić.
Usuńja uwielbiam bajaderki , twoje wyglądają rewelacyjnie , przepiękny kolor
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu :) A swoją drogą, czy to nie dziwne, że "przegląd tygodnia" jest taki smakowity? ;)
OdpowiedzUsuńno dziwne,ale bajaderki te domowe to jednak nie aż tak:D
OdpowiedzUsuńa pycha fakt
no nie aż tak ;)
UsuńChapsnęłabym jedną bardzo chętnie, cudne są. Na pewno zrobię, kiedyś. Lista mi się wydłuża, muszę się wziąć do roboty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Chętnie poczęstuję!
UsuńA póki co - do roboty!
Coś z resztek i do tego samo się robi - więcej nie potrzeba, żeby mnie zachęcić do zrobienia ich :D
OdpowiedzUsuńArven, dobrze to ujęłaś - samo się robi, w dodatku błyskawicznie i jeszcze dobrze smakuje :)
UsuńDzięki!
Uwielbiam takie przepisy, szczególnie jeśli chodzi o takie pyszności:))
OdpowiedzUsuńElexis, dziękuję :) A będziesz młodemu robić? Z rumem? ;D
UsuńLol u mnie też dzisiaj bajaderki :)
OdpowiedzUsuńAaaaa, bajaderkowo znaczy ;) Idę obejrzeć :)
UsuńU mnie też były w zeszłym tygodniu bajaderki, bardzo podobne do Twoich, ale było ich mało i zniknęły tak szybko, że nawet nie zdążyłam zrobić fotek. Mam jednak zamiar wkrótce zrobić powtórkę, bo były takie dobre. Ciekawe, że smakują praktycznie tak samo jak z kakaem.
OdpowiedzUsuńJak zrobisz powtórkę, to pokaż koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bajaderki :P
A czy mozna uzyc oleju zamiast margaryny ? w koncu to taka znikoma ilosc :P
OdpowiedzUsuńAnonimko - nie wiem! Robię z margaryną, bo mi się wydaje, że może na oleju nie będą "się trzymać"... A może się mylę i nie ma znaczenia, jaki tłuszcz dodamy. A mogłabym Cię prosić, że jak zrobisz na oleju, to dasz znać, czy wyszły? Dziękuję!
UsuńSuper te bajaderki. Wyglądają ( i zapewne smakują) obłędnie!
OdpowiedzUsuńMoże trudno uwierzyć, ale są świetne ;) To głównie zasługa aromatycznego alkoholu i karobu - karob jest naprawdę smaczny.
UsuńDziękuję!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKomentarze anonimowych hejterów będą usuwane. Podpisz się, podaj maila, wtedy będziemy partnerami do dyskusji.
UsuńUwielbiam... Kocham... Przepadam... Bajaderki są dla mnie najchętniej kupowanym smakołykiem z cukierni... Ech...
OdpowiedzUsuń