Co Nina pakowała sobie ostatnio do lunchboxa? Jak zwykle same smakołyki, ha ha. Szału nie ma, ale będzie, jak się zacznie sezon owocowy i warzywny, niom niom... Dziś zestawieni bez zawartości termosa, mam nadzieję, że wybaczycie.
Poniedziałek
owsianka z liofilizowanymi owocami, jabłko
Wtorek
kanapka z pieczonym dzikiem i cykorią, banan
Środa
drożdżówka z kruszonką i owocami, oliwki i krakersy
Czwartek
kanapka z szynką i ogórkiem kiszonym, deserek ryżowy (kupny)
Piątek
naleśnik z kremem daktylowym, mus owocowy (kupny)
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Smakołyki uwielbiają Twoje komentarze i bardzo za nie dziękują!