No i szóste urodziny Smakołyków mamy... Jak zaczynałam, to nawet mi do głowy nie przyszło, że tyle lat będę blogować. My już wyrośliśmy z typowych dziecięcych alergenów, ale doszły nam inne - niektóre surowe owoce, orzechy... Jednak ten blog jest dla mam małych alergików i matek karmiących, więc nadal będą tu przepisy bezmleczne, bezjajeczne, czasem bezglutenowe, bez cytrusów, bez orzechów i tak dalej. Pewnie zauważyliście, że Smakołyki dziś, a te z 2011 roku to trochę jakby dwa inne blogi. Kiedyś publikowałam tylko megaokrojone z alergenów przepisy, głównie na słodkości. Teraz mamy tu kompletny bajzel, coraz więcej przepisów z kuchni roślinnej, na którą się intensywnie przerzucam, porady, a nawet dania dla NieAlergików i wpisy sponsorowane. Się porobiło, co? Jednak jedno jest niezmienne - jak są urodziny, to jest konkurs! W konkursie można wygrać moją książkę "100 smakołyków dla alergików" z dedykacją. Serdecznie zapraszam!
Zadanie konkursowe
Jak zwykle bardzo łatwe - wystarczy napisać w komentarzu pod postem konkursowym odpowiedź na pytanie:
O jakim deserze dla marzysz?
Puśćcie wodze fantazji! Wyobraźcie sobie coś, czego absolutnie Wam nie wolno,
a macie na to wielką ochotę. Pomysł, który najbardziej będzie Smakołykom w smak zostanie nagrodzony książką "100 smakołyków dla alergików" z dedykacją. Będzie to więc wybór bardzo subiektywny, ale na pewno nie niesprawiedliwy.
Na odpowiedzi czekam od dziś do 28.04.2017 do północy.
Wyniki zostaną opublikowane w poście na fan page'u bloga, najpóźniej 2 maja.
Życzę powodzenia i jeszcze raz serdecznie zapraszam do wzięcia udziału
w konkursie!
Nagroda zostanie wysłana tylko na adres na terenie Polski.
Marzę o tym by wszystkie bezglutenowe smakołyki smakowały tak samo jak glutenowe by chleb miał smak chleba glutenowego a lody bezpieczne smakowały jak lody
OdpowiedzUsuńMleczne 😕
Anna Konik andzia.andzia1@gazeta.pl
Bezmleczne 😊
OdpowiedzUsuńTo są marzenia moje i mojego syna alergika :(
Marzy mi się tort bezowy z malinami, przełożony serkiem mascarpone :)
OdpowiedzUsuńJa marzę o pysznych lodach z owocami i bitą śmietaną, mogą być nawet płonące :) A na deser po lodach serniczek z polewą czekoladową- ach pomarzyć można przy alergii na mleko i jajka
OdpowiedzUsuńMarzy mi się prawdziwe drożdżowe ciasto ze szklanką zimnego mleka.Oddałabym za to wszystkie skarby świata:)
OdpowiedzUsuńJa marzę o serniku z brzoskwiniami mojej babci. A jak już mogę pofantazjować, to wyobrażam sobie siebie na hamaku w sadzie mojej babuszki, z dobrą książką i kawałkiem wspomnianego już wcześniej pysznego ciacha. Spokój, cisza, a do tego 30st.C w cieniu i byłabym w niebie ! :) Niby nic wielkiego, a jak bardzo mi teraz potrzebnego :)
OdpowiedzUsuńMarzy nam się pachnące drożdżowe ciasto ze śliwkami i chrupiąca beza z kremem, pomarańczą i lodami. Mmm tyle pyszności... Zjedzone na tarasie z moimi chłopakami. Tak po prostu, beztrosko bez analizowania każdego składnika.
OdpowiedzUsuńKakaowa beza. Przełożona kremem na bazie mascarpone i bitej śmietany, z dodatkiem orzechów laskowych. Polana po wierzchu gorzką czekoladą i posypana tłuczonymi pistacjami.
OdpowiedzUsuńBiałko, kakao, orzechy, mleko... Ech...
Karpatka z mnostwemm krrremu!ewentualnie jej mniejsi bracia - eklerki.
OdpowiedzUsuń