Dozwolone warzywa pokrojone w słupki - bez znaczenia, czy surowe, czy al dente, można na dno słoiczka (ja korzystam z małego, wyższego, wąskiego wecka) wlać nieco doprawionego wegańskiego jogurtu, a najlepiej baby ghanoush i powtykać w to warzywne patyczki.
Kukurydza gotowana bio - bo te, które roznoszą sprzedawcy, zapewne są zwyczajne z dyskontu, GMO czyli.
Tacos, skoro już przy kukurydzy jesteśmy. Nadzienie do muszelek dowolne i ulubione. I dozwolone, rzecz jasna.
Koreczki owocowe - czyli dozwolone owoce ponadziewane na wykałaczki dla elegancji i higieny.
Wrapy owsiane. Do środka dajemy co lubimy i możemy, a dzięki owinięciu farszu tortillą, rączki się szczególnie jakoś może nie pobrudzą...
Pieczone pierogi - ideał plażowy! Sycące i niebrudzące.
Lizaki z rzodkiewek - najlepiej powtykać je do słoiczka z warzywami-słupkami.
Suszone/liofilizowane owoce - najlepsze byłyby domowe, ale moim zdaniem miksy liofilizowanych owoców i chipsów owocowych bio mają całkiem przyzwoity skład i spoko można je dawać małym alergikom
A na deser możecie wybrać łakoć z zakładki "Ciasteczka".
Miłych wakacji!
Spróbuję zrobić te wrapy owsiane albo żytnie talarki :)
OdpowiedzUsuńwww.missplanner.pl