Agrest to raczej specyficzny owoc. Kiedyś bardzo popularny, dziś nieco zapomniany. Nie oszukujmy się - jego smak zależy od dodatków, a najlepsze konfitury robią się z niedojrzałych owoców. Nie należy do często uczulających produktów, dlatego warto go wprowadzić do diety alergika. My bardzo lubimy dżem agrestowy, doprawiony wanilią i cynamonem. Dziś pokażę wam konfiturę mniej słodką, za to bardzo aromatyczną i lekko ostrą, która jest świetnym dodatkiem do mięs.
Należy mieć:
500 g agrestu
2 cm kawałek imbiru
5 łyżek cukru trzcinowego
1/2 łyżeczki drobno posiekanej skórki z limonki (alergicy pomijają)
goździk
chili - do smaku
A jak do sera musi obłędnie smakować:-)
OdpowiedzUsuńDo mięs to biorę w ciemno!
OdpowiedzUsuńJa też taką zrobię :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam w ubiegłym roku z większą ilością cukru i sam agrest - wyszedł genialny - kwaskowaty przełamany słodkością cukru, pyszny na kanapki.
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie dżem agrestowy,obok powidła ze śliwek,był moim ulubionym.Teraz chętnie sięgnełabym po coś agrestowego do mięska:)
OdpowiedzUsuńp.s. post z chlebkiem się nie wyświetla:(
UsuńPołączenie agrestu z imbirem i limonką musi być pyszne-całkowicie trafia w mój gust :)
OdpowiedzUsuńMusi smakować cudnie :) Agrest <3
OdpowiedzUsuń