Człowiekowi na przednówku to tak warzywek trochę brakuje, prawda? A jak kwiecień poprzeplata i zaproponuje maks 7 stopni, to gorąca, warzywna zupka z pożywnym pęczakiem i aromatycznymi ziołami jest tym, czego człowiekowi trzeba. I dużemu, i małemu. No to cyk, jak mówi stare herbatnicze przysłowie.
Należy posiadać:
ok. 1½ litra bulionu drobiowego
3 ziemniaki
3 łyżki zielonego
groszku
2 marchewki
pietruszkę lub pasternak
kawałek selera
kilka różyczek kalafiora
garść fasolki
szparagowej
½ czerwonej
papryki
½
szklanki pęczaku
po sporej szczypcie estragonu i
oregano
sól i pieprz - do smaku
natkę pietruszki do posypania
Kaszę wypłukać, zalać bulionem i gotować przez ok. 10 minut. W tym czasie pokroić warzywa - w kostkę lub słupki, a ziemniaki w kosteczkę. Dodać je wraz z przyprawami do bulionu i gotować powoli przez ok. 15 minut. Tuż
przed podaniem obficie posypać zupę posiekaną natką pietruszki.
Takie zupki to ja o każdej porze roku mogę jeść, ale z tym pęczakiem jeszcze znajomości nie zawarłam. W szafce już mam, więc już niedługo go poznam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity ten śmietniczek!
OdpowiedzUsuńJestem zwolenniczką zupek krem, ale ta jakoś też do mnie przemawia, pewnie dlatego,że jest tak różnorodnie :)
OdpowiedzUsuńTaką zupkę zawsze chętnie zjem :) pycha!
OdpowiedzUsuńAle fajną nazwę wymyśliłaś dla Twojej jakże pysznej zupy. Lubię pęczak i właśnie całkiem niedawno zrobiłam zupę z tą kaszą.
OdpowiedzUsuńSmaczny śmietniczek...
nazwa przeurocza :) sam zupka zapewne przepyszna :)))
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie śmieciowe zupy, treściwe i smakowite :)
OdpowiedzUsuńLubię takie śmieciowe zupy, są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zupy, często robię właśnie z pęczakiem, Twoja pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńulala.. tak jeszcze nie jadłam podanego pęczaka :)
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje.. !
Bardzo lubię takie krupniczki. U mnie obowiązkowo musi w nim wylądować jeszcze pieczarka lub inny grzybek. I przy tej okazji zapraszam do udziału w mojej akcji Pieczarkowy Tydzień, która potrwa jeszcze do piątku ;)
OdpowiedzUsuńMniam, wygląda bardzo apetycznie! :D
OdpowiedzUsuńto jeden z częstszych obiadów w moim domu, uwielbiamy wszyscy takie zupy, najfajniej jeszcze z ugotowanym mięskiem w środku, pycha!..... u mnie jednak jaglanka zamiast pęczaku, także podsunęłaś mi super pomysł na urozmaicenie naszej zupy
OdpowiedzUsuńbo pęczak przecież jest pyszny, ale ciągle o nim zapominam!
Mniam, zjadłabym taką pożywną zupkę :) Tylko problem w tym, że bulionu u mnie brak, jakoś ostatnio nie mam czasu ani weny, żeby taki przygotować, a jak mam jeść chemię z kostki rosołowej, to wolę nie jeść wcale...I jak tu żyć? ;)
OdpowiedzUsuńTego mi trzeba! Porcji kaszy i warzyw na ciepło :) Pycha
OdpowiedzUsuń