PS. Ja jednak nie powinnam robić zdjęć tego typu paciajom...
Weźmy:
na beszamel:
łyżkę masła
pełną łyżkę mąki
sporą szczyptę startej gałki muszkatołowej
liść laurowy
ziele angielskie
mleko*
oraz:
łyżkę oliwy
małą cebulę
szklankę pokrojonej w kosteczkę wędliny
szklankę pokrojonych w kostkę żółtych serów
sól, pieprz, chili, rozmaryn, bazylia, tymianek - do smaku
Przygotować lekki beszamel: rozpuścić w garnuszku masło, dodać mąkę i chwilę razem przesmażać. Dodać przyprawy i dolewać stopniowo mleko, ciągle mieszając, do uzyskania sosu o dość płynnej konsystencji. Jeśli zrobią się grudki, wyjąć przyprawy, zblenderować, ponownie wrzucić przyprawy. Sos doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia, dodać sery i mieszać, aż się rozpuszczą. Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy i podsmażyć na niej pokrojoną w kostkę cebulę oraz wędliny. Doprawić ziołami i przełożyć do beszamelu z serem. Wymieszać i podgrzewać kilka minut, nie doprowadzając do wrzenia. Ugotować makaron, polać sosem i podawać.
*niestety, dokładnie ile mleka, to nie wiem, bo dolewam stopniowo, na oko i nie wiem, ile tego wchodzi, ale podejrzewam, że może nawet z pół litra
Najlepsze są takie dania. Makaron i cała reszta... mniam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie dania z resztek, zwlaszcza gdy zawierają ser :)
OdpowiedzUsuńFajnie nazwałaś swój sos, urocza nazwa :)
Brawo ,świetne danie z tak niewielu składników.
OdpowiedzUsuńCzyszczenie lodówki - świetne są takie dania :)
OdpowiedzUsuńJa, bardzo często mrożę resztki tylko warto jeszcze wspomnieć o opisywaniu woreczków/pojemników :D Bo ja często tego nie robię a po wyjęciu zamrażarki mam niespodzianki :D
OdpowiedzUsuńwielbiam dania z wykorzystaniem resztek! świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńej właśnie fajne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńI osobiście również nienawidzę marnować jedzenia :( dlatego często u mnie ląduje na talerzu 2 rodzaje obiadu, albo haha, każdy je co innego ;D
Pochłonęłabym każdą ilość!
OdpowiedzUsuń