Ogólnie znanym prawem Murphy'ego, mam uczulenie na migdały, a bardzo je lubię. Na szczęście na uprażone czy upieczone nie mam. Nie mam też na marcepan, hura! I na ciasteczka marcepanowe też nie. Rzadko je robię (ciasteczka znaczy) i nie pamiętam, skąd mam przepis, ale są wyborne. Pod warunkiem, że mają dodatek mąki z pestek moreli. Bez tej mąki też są ok, ale jakieś takie trochę nijakie. A poza tym mam w szafce kostkę masy marcepanowej i brak pomysłu na nią. Jakieś sugestie?
Należy mieć:
250 g mąki pszennej
200 g masy marcepanowej
150 g cukru pudru
110 g masła
50 g mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki z pestek moreli
2 łyżki mąki z pestek moreli
jajko
łyżeczkę cukru z wanilią
czubatą łyżeczkę proszku do pieczenia
Wszystkie składniki zmiksować do uzyskania konsystencji kruszonki, a następnie zagniatać dłońmi do momentu, aż kruszonka zamieni się w zwarte, elastyczne ciasto (jeśli nie używamy jajka, należy stopniowo dolewać wodę do uzyskania odpowiedniej konsystencji). Uformować gruby wałek i wstawić go do lodówki na ok. 45-60 minut - aż nieco stwardnieje. Następnie ciasto rozwałkować dość cienko (na grubość ok. 3mm) i wycinać ciasteczka. Ciastka ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 stopni (termoobieg) i piec ok. 7-8 minut, aż się zrumienią.
Migdały uwielbiamy i pochłaniamy tonami, tak wiec ten przepis bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńjedyna trudność to mąka z pestek moreli, ciekawe czy wystarczy zmielić pestki?
Te ciastka takie urocze. Czasami najładniej wyglądają bez żadnych ozdób, lukrów itd. Cudne! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ja uwielbiam ciastka solo, bez lukrów i innych ozdóbek :) Jest masa uroku w takich prostych wypiekach. Przepis mnie zaintrygował, a już całkowicie zaskoczyła mnie mąka z pestek moreli. Idę googlować, co to za cudo ;P
OdpowiedzUsuńPyszne ciacha :) robię podobne :D
OdpowiedzUsuńNowość totalna:)nigdy takich nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńWspółczuję takiej alergii. Ja też mam na niektóre produkty, więc Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńA ciasteczka zrobiłaś świetne. Chętnie bym je spróbowała :)
fajne te ciasteczka :) i chyba jeszcze mało wiem o mąkach bo mąki z pestek moreli nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńPyszne ,jak wszystko ,co wychodzi z pod twojej ręki .Ta mąka z pestek moreli istnieje naprawdę?
OdpowiedzUsuńChrupiące maleństwa, mniam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie, muszę w końcu takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńMmm, wyglądają znakomicie :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zrobiłam speculoos z marcepanem, bardzo dobre były :)