Zgłoszeń było sporo, wybór straszliwie trudny, ale jeden komentarz musiał wygrać, więc wygrał. Najchętniej bym po prostu losowała, ale to niezgodne z ustawą, zatem należało kierować się wyborem, a nie losem. Oczywiście nie może być mowy, że wyborem pokierował los, prawda? ;)
Prawda czy nie, mój wybór padł na komentarz Daga Tree. I dobrze się złożyło, bo z komentarza wynika, że w domu tej Pani odbywa się zbiorowe żywienie alergików. Serdecznie gratuluję!
Prawda czy nie, mój wybór padł na komentarz Daga Tree. I dobrze się złożyło, bo z komentarza wynika, że w domu tej Pani odbywa się zbiorowe żywienie alergików. Serdecznie gratuluję!
Pozostałym graczom ogromnie dziękuję za udział w zabawie. Fajnie było się dowiedzieć, że zaglądacie do mnie, nawet, jeśli nie zostawiacie komentarzy i bardzo mi miło, że jest tyle chętnych na książkę.
Szkoda, że nie mogę jej rozdać.
Chętnych, którzy nie wygrali i jednocześnie się za to nie obrazili, gorąco zapraszam do zakupu "100 smakołyków..." na przykład w księgarni JakWyżej lub na Allegro.
Chętnych, którzy nie wygrali i jednocześnie się za to nie obrazili, gorąco zapraszam do zakupu "100 smakołyków..." na przykład w księgarni JakWyżej lub na Allegro.
Gratulacje dla Dagi, jej życie będzie teraz słodsze :)
OdpowiedzUsuńJestem niezmiernie szczęśliwa , że książka trafi do naszej rodzinki. Ogromnie dziękuję. Teraz rzeczywiście nasze życie będzie jeszcze słodsze , chociaż odkąd odkryłam Patyskę i jej boskiego bloga jest nam dużo łatwiej i smaczniej. Już nie mogę się doczekać kolejnych kulinarnych szaleństw jak tylko dotrze do nas "100 smakołyków...".
OdpowiedzUsuńGratuluję. Spodziewaj się nas. Przyjdziemy połasuchować...PZdr
UsuńSzkoda że los mi nie sprzyjał, ale cieszę się że trafi w dobre ręce
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilką zapukał do mnie listonosz z książeczką! Ależ ona pięknie wydana! Razem z mężem wyrywaliśmy sobie z rąk , bo każde z nas miało chętkę na przepisy , których nie ma na blogu. A ja wciąż nie mogę uwierzyć , że to cudeńko jest nasze.
OdpowiedzUsuń