I tu nie jest już tak łatwo, bo musicie się zastanowić i zdecydować. Polecam odpowiedzieć twierdząco na zaproszenie, bo występ w TVN jest niezwykle przyjemny, takoż prowadzący i ekipa. Gorzej z tremą. Ale warto się przemóc, bo potem, w nagrodę, obśmiejemy się do bąka. Z hejterów. Możemy też liczyć na zazdrośników
i wariatów. A i pani z warzywniaka na pewno zaszczyci nas informacją, że widziała nasz występ w tv.
No, skoro już wiecie, jak się wkręcić do TVN, to do dzieła! ;)
Patyśko wspaniała przygoda :) a Tobie świetnie idzie i trzymam za każdym razem kciuki :D
OdpowiedzUsuńDzięki, Łucjo! :)
UsuńMoże na stałe zagościsz na ekranie TVN jak Ci się tam tak podoba :-) Myślę, że cykliczny program kulinarny dla alergików cieszyłby się ogromną popularnością!
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam :)))
UsuńMusicie z tym iść do dyrektora programowego ;)
UsuńO! Świetny pomysł!
UsuńSuper przygoda i doświadczenie. Wypadłaś świetnie i życzę częstszych zaproszeń od DD TVN :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńgratuluję :) i podejścia i występu :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńgratuluję :-) robi się z Ciebie lwica medialna :-)
OdpowiedzUsuńJak przystało na ryczącą czterdziestkę ;)
UsuńPatysko, cudownie się prezentujecie, gratuluję i przesyłam masę pozdrowień. Na szczęście mogłam tu u mnie zobaczyć filmik, niektóre są w Niemczech zablokowane, ale tym razem się udało, żadnej tremy nie widać, wspaniale!
OdpowiedzUsuńOj Veggie! Bardzo dziękuję :-*
Usuńoglądałam ! fajnie wypadliście :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Pyzuniu!
UsuńGratuluję i podziwiam. Podziwiam, gdyż ja występów publicznych nie znoszę i bronię się rękami i nogami nawet jeśli chodzi o dziecięce przedszkole. Dlatego chylę czoła.
OdpowiedzUsuńEeee tam, można się przyzwyczaić.
UsuńDzięki!
Fajna przygoda:)a tremy nie widać więc skoro masz już doświadczenie,to czekam na kolejny występ:)
OdpowiedzUsuńFajna, fajna!
UsuńFajne doświadczenie zapewne. Miło was się oglądało. Brawo
OdpowiedzUsuńDzięki, Aniu!
UsuńKochana, wypadliście super. Szczerze Ci napiszę, że chyba wiele z nas ma w sobie taką nutkę zazdrości, że to Ty, a nie Ja tam się znalazłaś. Jednak to bardzo konstruktywna nutka :) Szczerze gratuluję takiego wyróżnienia. Do mnie nikt ani nie dzwoni, ani nie pisze w takiej sprawie. Aż mi przykro. Ale cóż może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNutkę zazdrości? Eeee, niemożliwe...
UsuńNa pewno ktoś kiedyś do Ciebie zadzwoni albo napisze :)
Wiesz, takiej motywującej. Takiego "WOW" ! Może kiedyś ktoś do mnie zadzwoni :) Na razie ciesze się blogiem, który cieszy czytelników :)
UsuńHehehehe prościej się nie da ;-) Ale to trzeba być Tobą, bo przed kamerą świetnie Ci idzie :-) Gratulejszyn i tyle i trzymaj tak dalej, bo strasznie fajnie się Ciebie ogląda :-D
OdpowiedzUsuńDawno tu nie bywałam, bo - na szczęście - straciłam już nieco zainteresowanie przepisami hipoalergicznymi (nie to, żeby nam całkiem przeszło, co to, to nie, ale młodemu się poprawiło na arenie pokarmowej, za to uaktywnia się powoli wziewna). Zajrzałam jednak w końcu i znalazłam filmik do obejrzenia:) Zgadzam się ze Skoraq - świetnie Ci idzie przed kamerą:) Pozdrawiam świątecznie.
OdpowiedzUsuń