sobota, 22 lutego 2014
roladki lukrecjowe
Totalny odjazd. Myślę, że spodobają się nawet tym, którzy za smakiem lukrecji nie przepadają. Lukrecja nie jest szczególnie wyczuwalna, natomiast mięso nabiera niezwykłego smaku, ciepłego, aksamitnego... Nie wiem, jak to wytłumaczyć. Zróbcie, to się przekonacie.
Potrzebne będą:
polędwiczka (nieduża)
sól i pieprz do smaku
1/2 łyżeczki sproszkowanej lukrecji*
tłuszcz do podsmażenia mięsa (u nas masło klarowane)
Mięso pokroić na plastry, rozbić i posypać przyprawami. Zrolować roladki i spiąć wykałaczkami. Obsmażyć na tłuszczu, przełożyć do garnka, podlać wodą i udusić do miękkości, ok. 30 minut. Powstały sos zagęścić i polać nim mięso.
*lukrecję owijam w papier do pieczenia i rozbijam na pył tłuczkiem do mięsa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wyglądają smacznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńKusisz lukrecją a ja nigdy jej nie jadłam :) muszę poszukać i spróbować!
OdpowiedzUsuńPrzesłać Ci parę pastylek? :)
UsuńNiesamowity tajemniczy składnik! Pyszny miałaś obiadek, mniam!
OdpowiedzUsuńDzięki, Nati :-*
UsuńWow, genialny pomysł! Poczęstuj mnie taką roladką! :D Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Częstuj się!
UsuńO jaaa... ale połączenie. Lukrecji nie znoszę, ale z mięskiem spróbowałabym od razu!
OdpowiedzUsuńKochana, z tym mięsem to słabo ją było czuć, więc jest szansa ;)
Usuństrachliwa jestem, bo za lukrecją, delikatnie rzecz mówiąc, nie przepadam, ale skoro piszesz, że nie jest ona aż tak wyczuwalna, to może trza by było spróbować :-)
OdpowiedzUsuńMy lubimy :) To dobrze, bo ponoć jest dobra dla alergików :)
UsuńJa należę do tych, którzy bardzo nie lubią lukrecji, ale tak zachęcasz, że chyba spróbuję. Jeśli dodatkowo nie wyczuwa się jej smaku to chyba spróbuję .
OdpowiedzUsuńNie, nie jest wyczuwalna. A jest podobno zdrowa dla alergików :)
UsuńZupełnie nie znam lukrecji, więc nie miałabym żadnych obiekcji przed przetestowaniem takiego dania :)
OdpowiedzUsuńHm... nigdy czegoś takiego nie jadłam. Wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuń