Trzeba mieć:
mąkę i wodę na makaron*
na sos:
100 g maku
syrop z agawy do smaku (miód lipowy dla NieAlergików)
ok. 50 ml masła klarowanego
pół szklanki śmietany owsianej (zwykłej dla NieAlergików)
miąższ z 1/2 laski wanilii
dozwolone bakalie (daję figi, rodzynki i morele, dla NieAlergików: rodzynki, figi, migdały i skórkę pomarańczową)
Z mąki i wody zagnieść ciasto, rozwałkować i pokroić na łazanki. Wrzucić do osolonego wrzątku i wyjąć, gdy tylko wypłyną i lekko się zagotują. Odcedzić.
Mak oczyścić, ugotować do miękkości i osączyć na sicie. Zemleć czterokrotnie. Na głębokiej patelni rozpuścić masło, dodać wanilię i chwilę razem przesmażać, dosłownie kilka sekund. Masło zdjąć z ognia, dodać śmietanę, ok. 5 łyżek syropu i mak. Wszystko razem mieszać na patelni ustawionej na małym ogniu. W razie potrzeby dodawać do smaku i konsystencji (powinna być gęsta) syropu i śmietany. Gotowy sos wymieszać z makaronem i posypać pokrojonymi bakaliami.
*makaron może być każdy dozwolony, także bezglutenowy; nie trzeba też go robić, w sklepie można kupić łazanki tylko z durum czy innego zboża i wody
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj ja bym ostatnio mogła wszystko na słodko. Na kluski jeszcze nie wpadłam;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńściskam!
Usuńmój mąż uwielbia takie dania :) dopóki go nie znałam nie robiliśmy takich klusek a teraz to pozycja obowiązkowa :)
OdpowiedzUsuńU nas podobnie ;)
UsuńZdjęcie jest super! A potrawa mniam! :)
OdpowiedzUsuń:-*
Usuńkluseczki to lubię , z makiem tym bardziej
OdpowiedzUsuńMusisz zrobić zatem :)
UsuńA u mnie w domu klusek z makiem nigdy nie robiono... a ja tak lubię mak! Pierwszy raz spróbowałam dopiero w tamtym roku na wigilii u teściów - były świetne - muszę przywrócić pradawne tradycje :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńWłączam sobie moją bujną wyobraźnię, zamykam oczy, aby nie widzieć zastępczego zdjęcia i co widzę? Jak zwykle – coś pysznego :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, Veggie!
UsuńFajny pomysł! Muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSą niezłe ;)
UsuńA w czym Pani mieli mak? ^^ u mnie się nie jadło klusek z makiem, a zawsze miałam na to ochotę.
OdpowiedzUsuńW maszynce do mielenia mięsa, takiej najzwyczajniejszej. Ale świetnie też, akurat do tego sosu, sprawę załatwi blender :)
UsuńPatysko, a dlaczego właściwie MUSISZ robić dwie wersje - "dla NieAlergików i normalną"? Czy NieAlergicy nie mogą zjeść wersji dla Alergików?
OdpowiedzUsuńOd 20 lat jestem wegetarianką i wciąż zastanawiam się, czy nasi znajomi nie mogliby robić imprez wegetariańskich z dwoma-trzema daniami mięsnymi. Wszyscy "mięsożercy" są bardzo ciekawi tego, co my jemy, naszych potraw próbują z upodobaniem. Raz nawet zabrakło dla nas pomidorów z mozzarellą, przygotowanych z myślą o wegetarianach... Więc dlaczego wegetariańskich (i "alergicznych") potraw robi się tak mało, skoro wszyscy mogą je jeść? I wszyscy są ich ciekawi? Nawet mięsożercy (i "niealergicy")???
No właśnie? ;) Może dlatego, że jednak tak dla NA lepsza, w związku z tym z powodu dwójki małych alergików nie chcę katować całej bandy ;)
UsuńNie jadłam takich klusek! A tak smacznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń