Przygotujmy:
1,5 szklanki mąki
ok. 1/2 szklanki lekko ciepłej wody
3 łyżki klarowanego masła, bezmlecznej margaryny lub oleju*
łyżeczkę suchych drożdży
1/2 łyżeczki cukru z wanilią
szczyptę soli
cukier do toczenia ciastek
Wymieszać mąkę z solą, dodać pokrojone w wiórki masło i wyrabiać mikserem z hakami do ciasta (lub w robocie), aż się dobrze wymiesza. Drożdże rozpuścić w wodzie i dodać do ciasta. Ponownie wyrabiać, aż ciasto będzie jednolite. Lekko natłuścić je oliwą, miseczkę przykryć ściereczką i odstawić na godzinę, by podrosło. Następnie odgazować, owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na co najmniej godzinę. Schłodzone ciasto wyjąć, rozwałkować i nożem do pizzy pokroić na mniej więcej 24 równe kawałki. Każdy kawałek uformować, "rolując" na cukrze, w wałek grubości małego palca, a następnie zawinąć torcettini. Ułożyć w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić na ok. pół godziny, by podrosły. Następnie wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 stopni (z termoobiegiem) i piec ok. 20 minut, aż się zarumienią.
*na oleju nie robiłam, ale myślę, że spokojnie można go użyć i ciasteczka wyjdą
*na oleju nie robiłam, ale myślę, że spokojnie można go użyć i ciasteczka wyjdą
pysznie wyglądają:d
OdpowiedzUsuńno właśnie sama nie wiem ;D
UsuńPrzepis wydaje się być prosty :)
OdpowiedzUsuńJesteś moją inspiracją w kuchni. Świetny blog!
Zapraszam Cię również do siebie: stylowoizdrowo.blogspot.com - aktualnie organizuję małe rozdanie, także jeśli masz chęć, zapraszam do siebie :)
Dairine, bardzo dziękuję! Fajnego masz bloga, a candy - niom, znamy je dobrze, długooooooo nie mogliśmy nic innego jeść "kupnego", prócz właśnie tych cukierków i lizaków klonowych :)
UsuńJaki ciekawy kształt mają :)
OdpowiedzUsuńHe he... już raz były u mnie "psie kupki" ;)
UsuńŚwietny mają kształt :) Spodobały mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gin!
UsuńFajne te ciacha. Biorę od razu całą garść :-D
OdpowiedzUsuńNienajgorsze ;)
Usuń