Trzeba wziąć:
kilogram grzybów (kurki, podgrzybki etc.)
sól
obraną cebulę
na marynatę:
½ litra wody
szklankę octu 10%
2 liście laurowe, 7-8 ziaren pieprzu, 3-4 ziela angielskie
pełną łyżkę cukru
Oczyszczonym grzybom (ale nie kurkom!) obciąć trzonki
(można je zużyć do zupy). Kapelusze włożyć do solidnie posolonego wrzątku (nie dodaje się już soli do marynaty) razem z pokrojoną w
ćwiartki cebulą. Gotować do miękkości, np. podgrzybki i inne twardsze ok. 30 minut od ponownego zagotowania wody. Odcedzić. Wymieszać i zagotować składniki marynaty, włożyć grzyby (bez cebuli!), ponownie zagotować,
przełożyć do wyparzonych słoików, zalać wrzącą marynatą. Słoiki zakręcić i odstawić w zacienione miejsce na minimum miesiąc.

Grzyby kocham w każdej konsystencji! A w takiej zwłaszcza :)
OdpowiedzUsuńWyglądają wyśmienicie, lubię wszelkie grzybki, więc Twoje od razu bym zaadoptowała :-)
OdpowiedzUsuńgrzyby uwielbiam , choć marynowane chyba najmniej ,ale tez lubię ,ale takie chrupiące może by mi podeszły , tylko kto mi nazbiera grzybów?
OdpowiedzUsuńMój przepis jest bardzo podobny
OdpowiedzUsuńMój przepis jest bardzo podobny z tym, że grzyby gotuję tylko15 min od ponownego zagotowania. Poza tym, gdy przygotowuję marynatę, najpierw do wrzątku z dwiema łyżkami cukru wrzucam pokrojoną w plasterki cebulę i po chwili wlewam ocet, więc cebula jest też chrupiąca. Do każdego słoika (350ml) wrzucam 5 ziaren ang. ziela, płaską łyżeczkę gorczycy,kawałek listka laurowego. Ugotowane grzyby wykładam na sito i przelewam wrzątkiem,wkładam do słoików, na wierzch cebulę i zalewam wrzącą marynatą. Zakręcam mocno i koniec pracy.
Nigdy sama nie robiłam :]
OdpowiedzUsuń