zdjęcie: magazynwino.pl
Tutaj było o aminach biogennych, a teraz, tak jak obiecałam, wrzucam info o innych substancjach wyzwalających reakcje nadwrażliwości pokarmowej - salicylanach, kwasie benzoesowym i niklu. Nie będę wyważać otwartych drzwi, bo okazało się, że informacje udostępnione mi przez naszą alergolog można znaleźć na
tej stronie oraz w
tej ulotce. Przyjemnej lektury ;D
Z chęcią poczytam! :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTakich informacji nigdy za wiele :) Dzięki i buźka.
OdpowiedzUsuńBuźka! :)
UsuńAch, to ja już - jako matka karmiąca alergiczkę - stwierdzam, że więcej jest rzeczy których jeść mi nie wolno, niż które mogę. Kolejne produkty mam wykreślić ze swojego menu? Np. jadłam do tej pory jagody i gruszki przekonana, że to bezpieczne owoce, a wychodzi na to że z nich też muszę zrezygnować, bo mogą źle działać na dziecko...
OdpowiedzUsuńNie nie, to nie tak. Te substancję mogą podbijać objawy, choć same nie uczulają, dlatego warto o nich wiedzieć. Jeśli mama karmiąca je aminy biogenne i nic się nie dzieje - wszystko jest ok :)
UsuńDziękuję Patyska za wyjaśnienie :) Bo można w paranoję popaść. I tak to tropienie alergenów jest trudne, zwłaszcza jak skóra się może pogarszać też od czynników zewnętrznych.
OdpowiedzUsuńAnonimko, dlatego nasza alergolog powiedziała: odstawiacie wtedy, gdy objaw jest konkretny, jeśli nie możecie się zdecydować - dany produkt zostaje w diecie. Dobra metoda, polecam :)
UsuńWitam.Informacje z ulotki, którą polecasz, w zakresie salicylanów jest nieścisła i może wprowadzić w błąd. Nie wiem skąd dane brał autor ulotki, ale jeśli chodzi o salicylany to dobrym źródłem informacji jest strona http://triada-aspirynowa.blog.pl , która zawiera tabele salicylanów, podając źródło na jakiej podstawie dana tabela została wykonana.
OdpowiedzUsuńA może to tabele na twoim blogu są nieścisłe? Podaj nieścisłości, podeprzyj swoje racje wiarygodnymi dowodami, to może nie usunę twojego reklamującego własną stronę posta. Masz czas do jutra rana.
UsuńNie ma co się unosić :) Prostym przykładem jest ogórek. Z polecanej prze Ciebie tabeli wynika, że ma salicylany, podobnie ocet, ale już korniszon, który jest śmiertelnie niebezpieczny dla nadwrażliwych na salicylany jest dozwolony w diecie salicylanowej, mimo, że składa się z ogórka, octu i przypraw!!!
OdpowiedzUsuńPodobnie rzecz się ma z pomidorem. Pomidor jest zabroniony w tej tabeli, ale już przecier i ketchup nie, mimo że koncentrat to skoncentrowany pomidor, a ketchup to koncentrat + ocet i zakazane przyprawy!
Przykłady mogę mnożyć...
Na przyszłość więc zalecam ostrożność przy zamieszczaniu materiałów reklamowych bez ich sprawdzenia. W tej tematyce odsyłam do tabel przygotowanych przez australijską dr A.R. Swain, która sporządziła tabele w oparciu o dogłębne badania laboratoryjne. Ponadto musisz być bardziej ostrożna, gdy w tabeli, którą polecasz nie są podane źródła pochodzenia informacji!!!
Na Twoim miejscu usunąłbym tego linka, bo jeszcze ktoś wyląduje na SORze po korniszonku, który w diecie salicylanowej jest toksyczny! Patrz http://www.tacyjakja.pl/2012/09/Korniszon-moze-cie-zabic-czyli-dieta-bez-salicylanow.html
Bardzo dziękuję za informacje! Tylko że to jest blog dla osób na diecie eliminującej alergeny, nie salicylany. Wstrząs toksyczny to nie anafilaktyczny, jak mniemam.
UsuńRób, jak uważasz, ale tytuł Twojego postu to "substancje wyzwalające reakcje nadwrażliwości pokarmowej", podobny jest też tytuł ulotki, zatem gdybym nie był w temacie dobrze przygotowany i nie znał tabel zawartości salicylanów na pamięć, to możliwe, że jako człowiek z nadwrażliwością na salicylany wziąłbym Twoją tabelę za dobrą monetę i zjadł korniszony, a to groziłoby dusznościami, które uniemożliwiłyby mi nawet zadzwonienie na pogotowie i jeśli nie byłoby kogoś obok, to być może nawet zejście...
OdpowiedzUsuńCo do wstrząsu toksycznego (TSS – toxic shock syndrome) to jest on wywołany przez gronkowca, więc nie wiem co ma tu do rzeczy.
Co do wstrząsu anafilaktycznego, to "po zażyciu aspiryny i innych leków przeciwzapalnych dojść może skrajnie do reakcji anafilaktycznej i śmierci pacjenta. Astma aspirynowa ma ciężki przebieg, charakteryzuje się nieraz gwałtownymi zaostrzeniami przebiegającymi z utratą przytomności i zatrzymaniem oddechu pacjenta." (patrz http://www.interna.com.pl/astma_aspirynowa.htm). Przypominam, że aspiryna to nic innego jak kwas acetylosalicylowy, czyli salicylan... Wniosek z tego taki, że stężone salicylany mogą wywołać wstrząs anafilaktyczny.
Jak zwał tak zwał, ale tabela jest nieścisła, a jej bezkrytyczne stosowanie może doprowadzić do nieszczęścia - tylko ostrzegam. Zrobisz jak uważasz - to Twój blog.
Andro, jeśli masz odpowiednie wykształcenie, linki do wyników wiarygodnych badań i wiedzę, to proszę, napisz komentarz do posta i ja go umieszczę w samym poście, żeby nie umknął Użytkownikom. Dzięki!
UsuńNie wiem czy wykształcenie politechniczne uznasz za "odpowiednie" :) ?
OdpowiedzUsuńLinka mogę Ci podesłać do publikacji dr Swain, na której to opiera się większość innych publikacji dotyczących tego tematu, gdyż to ona wykonała mrówczą pracę polegającą na laboratoryjnym badaniu żywności i określeniu gramatury salicylanów w poszczególnych produktach.
Wiedzę mam praktyczną - podpartą doświadczeniami na własnym organizmie, który niestety doświadcza nietolerancji na salicylany na codzień :( Co do teorii to zgłębiam ją, podpierając się dostępnymi publikacjami, których w tym zakresie jest jak na lekarstwo, ale na studia medyczne się nie wybieram, jeśli o to Ci chodzi...
Jeśli nadal jesteś zainteresowana moim komentarzem, to daj znać, postaram się przygotować coś w oparciu o dostępne mi materiały, z których znaczna część jest też dostępna na moim blogu.
Pozdrawiam.
P.S. Czytając Twego bloga nie mogę się doczekać dania, które byłoby zgodne z dietą niskosalicylanową. Wiem, że to nie Twoja bajka, ale patrząc na te pyszne foty marzy mi się też coś z tego zakresu :) - w razie czego służę tabelami zawartości salicylanów w żywności.
Poproszę komentarz :)
UsuńA po co Ci mój "bidny" przepis, jak masz u siebie takie dobre rzeczy!?