Czyli bida-tarta, ale bardzo smaczna, z resztek. Niestety, dla NieAlergika. Nie lubię marnować jedzenia, więc jak widzę, że coś się "nie zjada" lub że w najbliższym czasie "nie pójdzie", to wrzucam do zamrażarki. Następnie nadchodzi moja cykliczna, sprzątaniowa idee fixe i wtedy wyciągam. Jak znalazł! Tarta jest konkretna, dlatego najlepiej podać ją z michą sałaty z winegretem.
Należy mieć:
gotowe ciasto fancuskie
małe pętko dobrej kiełbasy (lub trochę boczku czy wędliny)
cebulę
pół szklanki śmietany
2 jajka
ok. szklanki serów żółtych pokrojonych w kosteczkę
sól, pieprz, gałkę muszkatołową, czosnek granulowany
łyżkę smalcu (lub innego tłuszczu)
Kiełbasę pokroić w słupki, cebulę w ćwierćplasterki i podsmażyć razem na smalcu. Śmietanę dobrze wymieszać z jajkami i doprawić do smaku. Ciasto ułożyć na wyłożoną papierem do pieczenia formę do tarty. Ciasto ponakłuwać, posypać kiełbasą z cebulą, serem, a następnie polać sosem jajecznym. Tartę wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni (termoobieg, dolne dogrzewanie) i piec ok. 20 minut.


A ja uwielbiam takie resztkowe jedzenie. Tarty, makarony z wszystkim i niczym. Pycha!
OdpowiedzUsuńNo bo to dobre jest, jak się umie zrobić ;)
UsuńLubię "sprzątające" dania :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy są takie dobre, bo "niemarnujące"? ;)
UsuńMmm! Zjadłabym! Uwielbiam takie sprzątaninowe jedzonko :)I podzielam ideę gospodarności!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) I jeszcze lokalność też mi, że tak się wyrażę, leży na sercu. Jak tak dalej pójdzie, to założę jakąś organizację ;)
UsuńJa nie lubię czytać,ze ktoś coś z resztek zrobił,tylko ,ze to najsmaczniejsza rzecz w czyimś domu,wtedy smaczniej się je,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńTeż nie lubię marnować jedzenia i takie dania są idealne na zagospodarowanie większości różności ;-)
OdpowiedzUsuńI przy tym nieźle smakują!
Usuńtakie resztkowe nieraz najlepsze! widać, że było pysznie :) a to najważniejsze
OdpowiedzUsuńOj, nie będę ściemniać, tylko ten kawałek uratowałam do zdjęcia...
UsuńJa tez nie lubie marnowania jedzenia. Takie sprzataniowe tarty sa super!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńLubię takie danka, mniam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCałusy, Aga!
Usuńeee nie taka bida , ja robię prawdziwa bidę bez kiełbasy :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ha ha ha, no faktycznie, z kieLbachą wypas ;)
Usuńfajny pomysł ;) Też kiedyś podobną robiłam :) Szkoda tylko, że nie w wersji tartaletek, przepis miałby szansę na książkę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTartaletki też pozwolę sobie dodać, może nawet niejedne ;)
UsuńDziękuję!
świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńKisz niczego sobie :) Bardzo apetyczny! Zjadłabym ten kawałek co został na focie ;)
OdpowiedzUsuńJa Ci zaraz dam "kisz"! ;D
UsuńTo przy następnej wpadaj na wyżerkę :)
Świetna tarta, robiłam kiedyś bardzo podobną z serem brie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs:
http://jestsmak.blogspot.com/2013/07/konkurs.html
Bardzo dziękuję, z przyjemnością wezmę udział!
Usuńtarta jest konkretna widzę :)
OdpowiedzUsuńdla mnie wypas nie bida żadna
Wygląda super...
OdpowiedzUsuń