Trzeba mieć:
3 szklanki dowolnych preparowanych zbóż (dałam ryż, orkisz i jagła)
kilka łyżek miodu z mniszka lub dowolnego syropu, słodu czy melasy - do smaku*
łyżkę karobu
Niedużą blachę wyłożyć papierem do pieczenia (lub użyć blachy z powłoką nieprzywierającą). Na papier wysypać zboża, posypać je karobem i wymieszać, a następnie polać miodem i bardzo dokładnie wymieszać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 stopni i piec, mieszając co 3-4 minuty, przez ok. 15 minut.
*dodając miód, używam 4 łyżek, syrop klonowy - 6 łyżek
Fajny pomysł, na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńSama bym zjadła, a bezglutem nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńDobre są, będę robić, może jeszcze jakieś suszonki dorzucę...
UsuńPodejrzewam, że takie płatki nie dotrwałyby u mnie do śniadania, ja tak lubię ryż preparowany na słodko :)
OdpowiedzUsuń;D
UsuńSuper, zrobię! Ja dodaję rozpuszczone masło lub kokos i robię batoniki (bez pieczenia) - u nas to hit, ale granola jest bez tłuszczu, więc to jeszcze zdrowsza opcja:)
OdpowiedzUsuńBatoniki, mówisz... zaraz poszukam. My robimy sobie batoniki, ale musli, takie konkretne. Też możemy już masło, to muszę spróbować Twoich :)
UsuńSuper pomysł! Gratuluję udanego eksperymentu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mariko :-*
Usuńkuleczki radości , takie malutkie uśmieszki
OdpowiedzUsuń:-*
UsuńWygląda profi! Mniam, mniam
OdpowiedzUsuńProfi? Nie słyszałam... czyżby slang młodzieżowy? To mam nadzieję, że to nic złego ;)
UsuńDzięki, OSko!
Oczywiście, że nic złego: profesjonalnie:) Moja córka powiedziałaby, że "jak kupowane", a w jej ustach to najwyższy komplement. A największym komplementem jeśli coś smacznego ugotuję, to jest "prawie takie jak w przedszkolu". Można się zniechęcić, co?
UsuńJa juz jestem po 30tce, a moja mama do tej pory wspomina jak jej mowilam, ze "prawie takie jak w przedszkolu" i że chce takie kolteciki mielone jak w przedszkolu itp itd.
UsuńPrzy czym te mielone w przedszkolu to prawie miesa nie mialy...z oszczednosci byla przewaga bulki tartej ;)
Doskonały pomysł! Muszę spróbować dodać do granoli :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, i daj znać jak poszło ;)
UsuńDzięki, Nati!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Mój młody miałby pyszne i zdrowsze niż te kupne chrupaczki!
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo dobre, Justinko, dzieciom smakuje. I na pewno zdrowsze niż sklepowe, o to nietrudno ;)
UsuńSuper pomysł i o wiele zdrowszy :-) ważne, że mniej cukru, bo czasem mam wrażenie, że sklepowe granole składają się tylko z cukru ;-)
OdpowiedzUsuńCukru może być nic, jak dodasz np. syrop z agawy :)
Usuńależ ja lubię dmuchana grykę i wszystkie takie dmuchanki! ta mieszanka mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńorkisz nie jest bezglutenowy, ale ma go za to owiele mniej niż przenica :)
OdpowiedzUsuńNie napisałam, że orkisz jest bezglutenowy, napisałam, że do opcji bezglutenowej trzeba sobie użyć bezglutenowych zbóż ekspandowanych :)
Usuńtakie śniadanko to sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuń