
Synu, jaki chcesz tort na urodziny?
Ten co zawsze, ale z truskawkami i polewą.
A skąd ja ci wezmę normalne truskawki w kwietniu?
Eeee... No to z dżemem.
Tak, wiem, przynudzam. Robię ciągle ten sam tort. Ale co ja poradzę, że moje dzieci go lubią i każą sobie robić? Dobrze, że chociaż dodatki i dekor inny. A! Moje dzieci mogą sobie od czasu do czasu pozwolić na czekoladę, dlatego polewę do tego tortu zrobiłam taką, tyle,że na margarynie. Ale z powodzeniem można tort polać polewą karobową.
Weźmy:
na ciasto:
500 g mąki
350 g cukru
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 czubate łyżki karobu
miąższ z 1/2 laski wanilii (lub 3 łyżki ekstraktu lub cukru z wanilią)
500 ml wody
100 ml oleju
6 łyżek octu balsamicznego
na krem:
3 budynie waniliowe lub truskawkowe
750 ml dozwolonego "mleka", np. roślinnego, ale nie ryżowego (użyłam owsianego) lub wody
300 g bezmlecznej margaryny
miąższ z 1/3 laski wanilii lub 2 łyżeczki cukru z wanilią
do nasączenia:
herbatka bez cukru
do przełożenia:
kilka łyżek konfitury z truskawek lub świeże truskawki*
na wierzch: polewa karobowa z podwójnej ilości składników
Ze składników na ciasto upiec biszkopt - do wymieszanych suchych składników dodać mokre, zmiksować. Wylać do natłuszczonej i wysypanej tartą bułką formy. Wstawić do nagrzanego do 175 stopni piekarnika i piec 30-35 minut. Upieczone ciasto przekroić na 3 blaty. Budynie przyrządzić na "mleku" lub wodzie dodając wanilię. Margarynę wstępnie ubić mikserem, dodać wystudzoną masę budyniową i zmiksować razem na krem. Blaty nasączyć, posmarować konfiturą, a następnie przełożyć kremem, złożyć i lekko docisnąć.
Wszystkie składniki polewy wymieszać i gotować do momentu, aż masa odpowiednio zgęstnieje - wylana na talerzyk kropla nie rozpłynie się. Przestudzoną masę rozprowadzić na torcie i odstawić ciasto w chłodne miejsce, by polewa zastygła. Dekorować wedle uznania.
*Świeże truskawki w kwietniu to, jak mniemam, sama chemia. W sezonie lepiej użyć świeżych, niesypanych owoców, ale poza sezonem polecam przetwory.
Mniam, mniam. Dobrze mają z Tobą :)
OdpowiedzUsuńA owszem ;)
UsuńDzięki!
Na miejscu Twoich dzieci wybrałabym identycznie :) Ale smakowity!
OdpowiedzUsuńA ja bym wolała kawowy...
UsuńŚwietny tort! Dzieci wiedziały co dobre :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Nati!
Usuństo lat dla zatem!
OdpowiedzUsuńprzepysznie to wykombinowałaś :)
Dziękujemy :)
Usuńdopiero teraz uświadomiłam sobie jak mam ochotę na tort.. aj
OdpowiedzUsuńDobry torcik wróci Ci siły :)
Usuńależ dzieciaki mają z Tobą dobrze :-)
OdpowiedzUsuńTo fakt! ;)
Usuńnooooooooooooo taki tort top ja się nie dziwię ,że trzeba piec i piec , bo jak bym taką mamę miała na podorędziu to tez bym zamówiła ten tort
OdpowiedzUsuń;DDDD
Usuńheh, wygląda po porstu mega! i też się nie dziwię, że dzieci ciągle chcą abyś zrobiła go ponownie:))) też bym miała takie życzenia:)))
OdpowiedzUsuńGoh., dzięki. Trochę się musiałam postarać, żeby ładnie do zdjęcia zapozował ;) A w tym torcie to najlepszy jest krem. Kto by pomyślał...
Usuńpyszności :) tak już dzieci mają że jak w czymś zasmakują nie ma litości :) trzeba zrobić :D
OdpowiedzUsuńMasz rację! ;)
Usuństo lat dla Synka !
OdpowiedzUsuńtorcik prezentuje się pięknie :)
Dziękujemy! :)
UsuńWcale się dziecku nie dziwię, też zamawiałabym ten tort codziennie :-)
OdpowiedzUsuńLaska, wiesz, ile to roboty, zwłaszcza jak trzeba zrobić duży i jeszcze jakoś wyglądający, bo idzie na bloga? ;D
UsuńMoja przygoda z tortami jest krótka i dużo w niej niezaleczonych ran:) Może w tym roku pójdzie lepiej, bo i składników mogę wykorzystać w końcu więcej. Ale jako ekspert od rozjechanych wypieków mam pytanie: czy lepiej tort udekorować wieczorem w przeddzień przyjęcia, czy bezpieczniej i z ładniejszym efektem zrobić to rano?
OdpowiedzUsuńAnonimowa Jadwiga
rano :D
UsuńW końcu pyszny tort dla alergika :) Dlaczego nie można użyć mleka ryżowego do kremu? U nas tylko to jest dozwolone a urodziny tuż tuż :(
OdpowiedzUsuńZauważyłam, i dostałam też informacje od użytkowników, że krem na mleku ryżowym potrafi "popłynąć". Być może nie każde mleko ma taką właściwość, trzeba próbować :) Można też zrobić krem z kaszy manny albo kaszy jaglanej, ale ten drugi jest specyficzny w smaku i u nas się nie przyjął. Całkiem ok jest krem z tego przepisu: http://www.smakolykialergika.pl/2011/10/tort-bez-jajek-i-mleka-waniliowo.html.
UsuńA na owsianym krem trzyma się dobrze? Ciekawe jak wyszłoby na sojowym :) Mam jeszcze pytanie co do wielkości formy na ten tort? :)
UsuńPonoć tak, i na sojowym, i na owsianym :) Forma taka ze 24 cm, najbezpieczniej upiec dwa-trzy placki osobno.
UsuńDziękuję bardzo za pomoc :)
UsuńWitaj, dzięki ze jesteś :) czy pisząc karob masz na myśli mąkę z karobu w tym przepisie?
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTak, mączkę karobową, wyglądającą jak kakao.
Wolałam się upewnić :) Dzięki ! Idę testować - urodziny w piątek :)
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie jak ustawiasz piekarnik? Bo mi wyszedł zakalec teraz drugie podejście i dokładnie się trzymałam przepisu tylko, że zostało mi 10 minut do końca pieczenia, a on żywy, blady i może jakoś źle ustawiam piekarnik.
OdpowiedzUsuńBo w ogóle to pachnie super, a na zdjęciu wygląda tak, że bym go chętnie pozarla 😊
OdpowiedzUsuńUstawiam z termoobiegiem. Żywy i blady? No to ma za zimno może?
Usuń180 mu ustawilam i najlepsze, że siedział godzinę bo ciągle żywy i żywy :( nie mam samego termoobiegu, wystarczy dół z termoobiegiem czy lepiej góra i dół i termoobieg? Będę próbować jeszcze raz, a co :)
OdpowiedzUsuńA ja mam tylko taki ogólny termoobieg. To może góra i dół?
UsuńJeśli chciałabym użyć kakao zamiast karobu, to ile powinnam go dodać? Też 2 łyżki?
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno pytanie, ten krem nadaje się na dekorację tortu?
OdpowiedzUsuńZrobiłam z kakao, dałam dwie łyżki. Biszkopt wyszedł taki ciężki i mokry. Czy taki powinien być? Piekłam go dłużej, bo w środku po podanym czasie normalnie surowe ciasto było, a przy brzegach wyglądało na to, że jest ok.
OdpowiedzUsuńTak, kakao może być, nie, krem raczej się na dekorację nie nadaje. Tak, ciężkawy, taki "sponge" powinien być, ale na pewno nie mokry, hmmmm... A piekłaś z termoobiegiem?
UsuńDrugi upieczony wyszedł tak, jak trzeba. Piekłam z termoobiegiem ok. 1 h. Piekarnik piekarnikowi nierówny :P
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę, dziękuję :)
UsuńWłaśnie zrobiłam na próbę przed urodzinami synka :) mi właśnie też wyszedł taki...hmmm...zbity i wilgotny (i ciężki) - nie wiem jak to określić...rozumiem, że nie powinien być suchy i puszysty jak tradycyjny biszkopt?
OdpowiedzUsuńnie wiem tylko czy krem nie wyszedł za rzadki - okaże się jutro czy stężał :)
Mi ten krem budyniowy strasznie smakuje margaryna, nie jest za dobry w smaku. Mozna zastapic margaryne czyms podobnym do smietany? Czy smietanke kokosowa mozna ubic na mase do tortu?
OdpowiedzUsuńNie da się zastąpić margaryny, ale myślę że można zamiast kremu dać ubite mleko kokosowe, tylko trzeba by je jakimś agarem potraktować.
Usuń