Słodziutki, nie powiem. Ale jakiż smakowity! Chrupiący, pachnący... Wiele się nad nim nie napracowałam - po prostu na wypróbowane ciasto mazurkowe nałożyłam masę z tych ciastek. O, właśnie. Przecież to nie musi być mazurek, można go zrobić w formie niedużych ciasteczek.
na ciasto kruche:
200 g mąki
100 g bezmlecznej margaryny
40 g cukru pudru
śmietanka roślinna lub zimna woda
na wierzch:
200 g ziaren słonecznika
150 g brązowego cukru
100 g margaryny bezmlecznej lub klarowanego masła
50 ml syropu klonowego*
Składniki ciasta wyrobić, dodając tylko tyle śmietanki lub wody, żeby ciasto było zwarte. Rozwałkować na grubość ok. 1 cm, uformować mazurek z rantem i wstawić do lodówki. Cukier, syrop i tłuszcz rozpuścić w garnuszku, wsypać ziarna słonecznika, dobrze wymieszać, a następnie wyłożyć na ciasto. Wstawić do nagrzanego do 175 stopni piekarnika i piec ok. 20 minut.
Przekrój, a raczej "przegryz" albo "obgryz" ;)
Cześć,
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba przepis na spód :) trzeba będzie wypróbować :)
Gula, słońce Ty moje, gdzieś Ty się podziewała!
UsuńNa to czekałam! Obłędny!
OdpowiedzUsuńObłędny, ale ciutas przysłodki ;)
UsuńJak przysłodki to wspaniale - to jest to tygryski lubią najbardziej. Bioderka tygrysków mniej :P
UsuńPozdrawiam,
Gosia O.
No to siup do przepiśnika! Zrobiłaś mi smak...Taka chrupka słodkość mniam :)
OdpowiedzUsuńAga, ostrożnie - słodki skubaniec :)
UsuńSłodkie i chrupiące - stworzone dla mnie :D:D:D
OdpowiedzUsuńNati, naprawdę jest dobry :)
UsuńAaale pyszność!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńale lubię mazurki!! wygląda tak, że mam ochotę go porwać i schrupać w ukryciu, żeby się z nikim nie dzielić:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Pesteczko :) Miałam podobne zamiary, ale ponieważ się odchudzam, to... niestety :/
UsuńSuper
OdpowiedzUsuńAnonimko, dziękuję!
Usuńpysznie wygląda, taki ugryziony znaczy, ze dobry był:)
OdpowiedzUsuńDobry dobry ;P
UsuńDziękuję Justynko!
bajeczny ;D
OdpowiedzUsuńDzięki ;D
UsuńPiękny ten mazurek ci wyszedł! wygląda jak orzechowy batonik, a tu ani jednego orzeszka:)))
OdpowiedzUsuńAni ani :) Dzięki!
Usuńja to najchętniej ten sam sonecznik upieczony bym wcinała, mogłoby być nawet bez spodu :)
OdpowiedzUsuńpycha, bardzo lubię
Ja też, nawet robię sezamki ze słonecznika, pycha. Ale ciasto wyszło naprawdę smaczne, no i takie cieniutkie, że ledwo go widać ;)
UsuńNiesamowicie pysznie to wygląda. Poproszę kawałeczek ;)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się! :)
UsuńO mniam! :) Czas na mazurka :)
OdpowiedzUsuńEeeeee, do mazurków to jeszcze ze 2 tygi ;)
UsuńCzy samo ciasto można przygotować wcześniej i o ile wcześniej i jak długo jest świeże?
OdpowiedzUsuńAnonimko, nie mam doświadczenia, bo mazurek jest tak pyszny, że znika błyskawicznie ;) Ale myślę, że jak każde kruche ciasto jest świeże przez kilka dni, nawet do tygodnia.
OdpowiedzUsuńno właśnie planuje przygotować wcześniej i schować szczelnie tak jak ciastka kruche, które u nas dłuugo są świeżutkie o ile dobrze schowane ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie dobrze :)
UsuńOprócz baby, w Święta będę piekła tego mazurka :) Jak długo trzymać ciasto w lodówce?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ula
Ula, chwilę, tyle, co się te pestki przyrządza. Nie musi być długo.
UsuńDzięki :) w czwartek mazurek, w sobotę baba, dam znać jak mi poszło, bo nie jestem biegła w tych sprawach :)
OdpowiedzUsuńSuper :) A może zrobisz zdjęcia i dasz na Galerię z linkami do Ciebie?
UsuńMam jeszcze jedno pytanie, na jaką blaszkę są podane te składniki? Taka standardowa czy mniejsza?
OdpowiedzUsuńHmmmm... a jaka to standardowa? ;) Myślę, że na taką blaszkę, np. 24x17 cm będzie ok.
UsuńMazurek obłędny, cudowny i wspaniały!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Pozdrawiam,
Gosia O.
Dziękuję, Gosiu!
Usuń