Wielbię. Szaleję na punkcie. Wiecie, ile mnie kosztuje robota bez możliwości pożerania?! ;)
Przepis z mojego kukbuka, doszłam do niego po wielu próbach z różnymi receptami z sieci. Moje tiramisu jest konkretne, żadnego tam "rozwadniania" białkami czy bitą śmietaną. I uwielbiane nie tylko przeze mnie ;)A kto nie może nabiału, niech sobie zrobi takie ;)
Trzeba mieć:
1 kg mascarpone
7-8 żółtek
7-8 łyżek cukru (nieczubatych; tyle łyżek, ile damy żółtek)
laskę wanilii
3 łyżki rumu
paczka podłużnych biszkoptów
½ kubka mocnego niesłodzonego naparu kawy
ok. 50 ml alkoholu, np. amaretto, rumu etc.
Żółtka zmiksować z cukrem "do białości", dodać miąższ z wanilii, jeszcze chwilę miksować. Dodać ser i delikatnie zmiksować do połączenia składników, pod koniec wlewając alkohol. Dużą formę wyłożyć biszkoptami i polać je połową ilości kawy. Następnie nałożyć połowę masy, na nią biszkopty (polać je resztą kawy) i kolejną warstwę masy. Odstawić do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem posypać cienką warstwą kakao.
Kusicielko! Takie pyszności serwować od rana! :)
OdpowiedzUsuńTo specjalnie dla Ciebie, muszę dbać o Twoją linię ;)
Usuń:D Chyba o to, żebym przestała się w niej mieścić ;)
UsuńWłasnie tak, Słomeczko ;)
Usuń1kg mascarpone!! cudowna rozpusta:-)))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie z moim udziałem ;D
Usuńto jak to jest: zrobiłaś takie pyszne ciacho i nie możesz go zjeść, dobrze zrozumiałam? ja bym chyba nie wytrzymała...:P
OdpowiedzUsuńNo tak to jest, jak się karmi alergika :)
UsuńObłędne! Przeczuwam jakie odczucia towarzyszą przygotowaniu bez możliwości zjedzenia:/
OdpowiedzUsuńJest ciężko... ;)
UsuńDzięki!
Teraz przez cały dzień się nie będę mogła na niczym skupić... Ubóstwiam tiramisu, te jest idealne!
OdpowiedzUsuńDzięki Nati. I sorki ;)
Usuńojej, po co ja tu zaglądałam, teraz mam taki apetyt!
OdpowiedzUsuńNo to musisz chyba teraz swój apetyt zaspokoić :)
UsuńAleż ono wygląda! Konkretne ma to do siebie, że zdecydowanie lepiej wygląda od "rozwodnionych":)
OdpowiedzUsuńŚciskam Patysko!
Dziękuję Madziu :-* Ściskam!
Usuńta warstwa mascarpone.. o rany ;)! jest niesamowita, wyobrażam sobie jak wbijam w nią widelec.. o tak >:}
OdpowiedzUsuńA potem widelec z wielkim kawałkiem kierujesz w stronę buzi... ;)
Usuńja też wielbię, twoje takie wypasione , pyszne już jak ie czyta , och
OdpowiedzUsuńWypasione, wypasione, i nieźle pasie ;)
UsuńDziękuję Aleńko!
Wygląda bardzo zachęcająco :)a ja znowu na diecie:(
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dla takiego smakołyka warto porzucić dietę ;)
UsuńOplaca sie ten przepis? Chcialbym zaskoczyc rodzicow takim ciastem ale nie wiem czy jest to przepis na pyszne ciasto.
OdpowiedzUsuńAnonimku, to nie ciasto, to rodzaj deseru. Tiramisu to jeden z najpyszniejszych i najbardziej sławnych deserów. Myślę, że rodzice będą zachwyceni :)
Usuń