sobota, 14 lipca 2012
tarta z kremem i owocami, bez mleka i jajek
Śniła mi się, chodziła za mną, aż w końcu zmusiła mnie, żebym ją zrobiła. No cóż, wyszła całkiem smaczna, ale to jednak nie to samo, co krem z mascarpone i żółtkami na maślanym spodzie, obłożony np. megaalergizującymi truskawkami... Ale dla alergika to wręcz magia.
A tu porcyjka, choć nie wiem, czy zachęcająca, bo krem "popłynął" ;)
Przepis na tę tartę znajdziecie w mojej książce "100 smakołyków dla alergików".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńDzięki! :-*
UsuńA gdzie znajde przepis?
UsuńW książce "100 smakołyków...".
Usuńobłędna rozkoszna smaki lata
OdpowiedzUsuńDzięki Dusiu! Miło Cię znów gościć :)
UsuńNarobiłaś mi smaka. I co z tego, że budyń popłynął i tak jest piękna i smaczna zapewne! Miłego pobytu nad morzem:)
OdpowiedzUsuńNo niestety, lepiej trzymać w lodówce, bo obfotografowywany kawałek w cieple troszkę płynął ;)
UsuńDziękuję, Kasiu!
Pyszna i tak, zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu! Mnie zauroczyły Twoje brownies :)
UsuńAle właśnie taki "pływający" krem jest najsmaczniejszy:)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam szarlotkę z budyniem i najlepsza była jeszcze ciepła, jak budyń był w formie półpłynnej; Później jak wystygła i stężała już nie miała takiego rewelacyjnego smaku.
Pozdrawiam:)
Też lubię jak płynie ;)
UsuńDziękuję Sówko!
Wcale bym się nie zorientowała, że jest "nie-alergiczna" - ze specjalnymi składnikami. Wygląda wspaniale, a brak mascarpone tylko wyjdzie na zdrowie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Nati! A mascarpone faktycznie tłuścioch ;)
UsuńMnie ta porcyjka jak najbardziej zachęca, chętnie zjadłabym nawet ze dwie:)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam, OSko :)
UsuńWygląda strasznie kusząco, aż ślinka cieknie :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDzięki MM, rób, bo smakowita jest ;)
Usuńlatem zapachniało u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPost z lipca, to letni ;)
Usuńwczoraj zrobiłam, pyszna choć spodziewałam się że będzie gozej, ponieważ jestem wielbicielem tart i robiłam ich mnóstwo na kruchym maslantj spodzie..mniam. tę zrobiłam z mąką przenna pełnoziarnistą i też wyszła fajna, także polecam przepis
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! To wielki komplement z ust wielbiciela tart!
Usuńtarta wygląda wprost rozkosznie:-)muszę zrobić...mój roczny łasuch chyba zapiszczałby się aby ją dostać:-)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie jednak jak udało Ci się zrobiC budyń z pepti...ja raz też próbowaLam ale po zagotiwaniu mleka pepti zrobiła się sina woda...:-(
Anonimko, można na pepti, ale najlepiej wychodzi na wodzie :) I na mleku roślinnym, ale nie ryżowym.
Usuńjuż po raz setny patrzę na tą tartę i za każdym razem ślinka mi cieknie...:P tylko mój maluch którego karmię ma uczulenie praktycznie na wszystkie owoce oprócz bananów i śliwek:O jak myślisz można by ją było zrobić z powidłami z białych śliwek...? albo z karmelizowanymi bananami i sosem toffi...?
OdpowiedzUsuńPróbowałaś może takich opcji...?
Anonimko, nie ma co przełykać ślinki na pusto, tylko robić tartę :) Z karmelizowanymi bananami będzie pycha, nawet bez toffi. Tak myślę ;)
UsuńDzięki za tak szybką odpowiedź:) Jutro się zabieram:P:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie dotyczące tego kremu bo mi się całkowicie zważył i mam teraz problem bo potrzebuję zrobić tort właśnie z taką masą j/w i nie wiem co mogło pójść nie tak :((((
OdpowiedzUsuńNiestety trudno powiedzieć, jak się nie było przy robieniu tego kremu. Hmmmm... Krem jest taki trochę taki płynący, ale żeby się zważył... To naprawdę nie wiem :(
Usuń