Wspaniała sprawa taki syropek. Znakomity na przeziębienia, doskonały na wzmocnienie. Robi się go "na oko", to znaczy są pewnie jakieś konkretne przepisy, ale ja nie korzystam. Trzeba się po prostu na początku maja wybrać do czystego lasu i narwać pędów sosny - młodych i delikatnych, takich nie mierzących więcej niż 10 centymetrów. Zaraz po powrocie oczyścić je nie nazbyt dokładnie z brązowych osłonek i wrzucać do słoja przesypując zwykłym, białym cukrem. Przykryć podwójną warstwą gazy lub płótnem, odstawić w ciepłe miejsce na 10 dni. Codziennie potrząsnąć. Powstały płyn przelać przez gazę rozłożoną na sitku, a pędy odcisnąć w np. tetrowej pieluszce. Syrop rozlać do słoiczków, szczelnie je zakręcić. Gotowy syrop przechowywać w lodówce. W razie - tfu! tfu! - choroby przyjmować 3 razy dziennie po jednej łyżeczce. Plus kanapeczki z czosnkiem i natką pietruszki, herbata z suszonych malin oraz na deser (dla NieAlergików) kieliszeczek domowego krupniku. A! I jeszcze kubek tzw. żydowskiej penicyliny, czyli długo i powoli gotowanego rosołku na wzmocnienie i będzie dobrze.
A tutaj syrop już gotowy :)

chętnie bym taki syrop zrobiła:)
OdpowiedzUsuńŁatwizna, a przy okazji można po lesie pospacerować :)
OdpowiedzUsuńciekawe
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim zdrowe ;)
Usuńi smaczny i dobry ja mam już 2 słoje
OdpowiedzUsuńSmaczny, owszem. Ja mam też dwa, ale nieduże ;)
OdpowiedzUsuńMoja Babcia taki robiła... Tej zimy przeziębienia zwalczałam własnej roboty syropem z kwiatów czarnego bzu - na sosny się wybiorę, cukier kupiony, na szafie czeka, wśród słojów trzeba remanent zrobić
OdpowiedzUsuńZ kwiatów bzu nie robiłam, muszę spróbować. A z sosny polecam, bardzo łatwo go zrobić, a jest bezpieczny i skuteczny.
UsuńTu też bardzo fajny przepis na syrop
OdpowiedzUsuńhttp://www.obsesjasmaku.pl/syrop-z-pedow-sosny
Nioooo... ;)
Usuńwłaśnie szukałam przepisu na zrobienie takiego syropku,szypułki już, mam cukier też kupiony..:)prosto,łatwo zrobić,pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przepis się przyda :)
UsuńPozdrawiam!
Mój syrop już się robi na parapecie w słoneczku, tyklo dałam chyba za dużo cukru. Pewnie doleję wody. Mam nadzieję, że ktoś mi podpowie, co zrobić z lepkim syropem ? Pozdrawaim i życzę zdrówka. Ania.
OdpowiedzUsuńLepiej nie dolewać wody, bo może się popsuć. Nadmiar cukru można odsypać, ale przedtem warto spróbować go rozpuścić w kąpieli wodnej.
UsuńDzięki za radę, mój cukier już się rozpuścił i dziś zlewam do buteleczek słodziutki syropek. Wnusio i dzieci dostaną w prezencie. Ania
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Fajnie mieć taką kochaną babcię.
UsuńMniam mniam dobry i skuteczny syropek. Polecam zrobić. Zimą jak znalazł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnonimko, święta prawda!
UsuńJa też zrobiłam. Tym razem pyszną nalewkę. Zimą jak znalazł. pycha
OdpowiedzUsuńTo ja się w takim razie chyba też skuszę na nalewkę :)
UsuńA ja mam pytanie,zrobiłam wg przepisu i mój syrop fermentuje-dlaczego?Pozdrawiam-Maria
OdpowiedzUsuńMario, bardzo mi przykro, ale nie wiem dlaczego, nie byłam przy robieniu syropu. Może za mało cukru? Może pędy miały już na sobie pleśń w czasie zbioru?
UsuńMuszę podciąć kosodrzewinę - pewnie nie zaszkodzi:)))
OdpowiedzUsuńA nie pod ochroną ci ona? ;)
Usuńile czasu moze stac w lodowce?
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem, ale używaliśmy dwuletniego i był ok.
UsuńWitam. Taki bez dodawania wody, tylko pędy, cukier i 3-4 tygodnie czekania nie wymaga przechowywania w lodówce. Wystarczy miejsce typu: spiżarnia lub piwnica. U nas się sprawdza w 100%. pozdrawiam. Tomeczek
UsuńO takim syropie nie wiedziałam, chyba spróbuję zrobić . U nas robi się syrop z kwiatów mleczu (mniszek lekarski), teraz na łące żółto ;)
OdpowiedzUsuńJa z corka robilam syrop i miod z mlecza pierwszy raz.Bardzo dobry.Musze zrobic rowniez z sosny.Pieknie pachnie i dobrze smakuje.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zlewam zlewam ze słoików mój syrop i niestety... :( sfermentował... rozumiem, że jest już do wyrzucenia?
OdpowiedzUsuńNiestety, do wyrzucenia, jaka szkoda. Następnym razem daj więcej cukru, a pędy zbieraj idealnie suche.
UsuńMam taki syrop w domu ale jeszcze nie próbowałem bo to nie ja robiłem. Zaraz stestuje :)
OdpowiedzUsuńCo do natomiast czosnku i innych ostrych przypraw (chilli, musztarda etc.) to na razie odstawiam takie rzeczy całkowicie. Dowiedziałem się, że one (+ mięso, owoce morza, jaja, imbir, zielona cebula) niekorzystnie wpływają na górne drogi oddechowe, jeżeli nie są właściwie trawione. Zobaczę jak będzie bez tych tzw. pikantnych i ciężej trawionych rzeczy, ale mięso i ryby zostawiam.
Pozdrawiam
Witam zrobiła syrop z pedów sosny stał na parapecie w słonecznym miejscu i zrobiła sie pleśń i ne ładnie pachnie ,czy bedzie coś z tego
OdpowiedzUsuńWyrzucić!
UsuńMoje dziecko Napilo się sfermentowanego syropu z sosny . Wymiotowało . Czy coś mu się stanie ?
Usuń