Trzeba wziąć:
300 g mąki
250 g margaryny
10 g kawy rozpuszczalnej w proszku
125 g cukru pudru
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Miękką margarynę utrzeć z cukrem, następnie dodać resztę składników i miksować, aż się połączą. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, lekko spłaszczać i układać na blasze zachowując odstępy. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 stopni. Po 5 minutach zmniejszyć temperaturę do 150 stopni i piec ciasteczka jeszcze 10 minut.
Zapisuję do wypróbowania..dziękuję za dodanie przepisu do akcji.
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę. I też dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAle fajne, smakują rzeczywiście kawowo? A pachną kawą? Chętnie wypróbuję, znając Nigellę za wiele czasu nie zajmują w przygotowaniu:)
OdpowiedzUsuńNiestety, Moja Droga, ciasteczka szczególnie kawowe nie są. Jest aromacik lekki, a smak raczej dymnawy, z leciuchną goryczką, na powodzenie u dzieci ciasteczka te szans większych nie posiadają ;)
OdpowiedzUsuńdla kawoszy idealne
OdpowiedzUsuńNo właśnie tę kawę to średnio czuć ;)
UsuńPrzepis wypróbuję z miłości do kawy i spieszę donieść, że zrobiłam miodzik mniszkowy z Twojego przepisu - jest pyszny i kolor ma bardzo bursztynowy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI nie uczula Was? To bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńJa bym tam chętnie takie ciacho wszamała :) Do kawy oczywiście :)
OdpowiedzUsuńZłe nie są, ale bardzo w nich kawy to nie czuć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio!
a może coś z rabarbarem?? Patyska czekam niecierpliwie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iwona
Iwonko, nie lubimy rabarbaru za bardzo :( A na co masz ochotę, to zaraz pokombinuję? :)
Usuń