czwartek, 22 marca 2012
muffiny Zielone Jabłuszko ;)
Czyli o utylizacji zalegającego w lodówce soku i zasiedziałego w szafce kisielku jabłkowego na granicy przydatności do spożycia. Efekt sprzątania okazał się całkiem całkiem! To jest smakowo, bo wizualnie to jakieś te muffinki jakby niezbyt zgrabne... nie wiem dlaczego - może to wina ciasta, a może winowajcą są nowe silikonowe foremki. No bo przecież nie ja, prawda? ;) Ale poza tym są bardzo fajne, puszyste, z chrupiącą skórką i lekką nutką jabłkową, zapewne pochodzącą z kisielków.
Nie wiem, do której akcji dodać wpis, dlatego dodam do obydwu: i Słodkiej Wielkanocy Alergika, i do Babek i babeczek :)
Weźmy:
250 g mąki
150 g cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 ml oleju
250 ml soku jabłkowego
2 kisielki jabłkowe (ja dałam Słodką Chwilę)
Wymieszać suche składniki, dodać mokre, zmiksować, przelać do foremek i piec 20 minut w 170 stopniach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajny pomysł na wykorzystanie soku i kisielków :) Efekt na pewno bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuńnoooo... nawet niezłe były ;)
Usuńdzięki Dzikowcu!
PRZEPYSZNE!!
UsuńBartola, dziękuję. Zrobiłaś?
UsuńPewnie :) juz dwukrotnie :D
UsuńBaaaaardzo się cieszę :) To jeszcze gorąco polecę pierniczki melasowe i ciasto bananowe, mimo, że dla alergików, to niealergicy pożerają, bo to tak wyjątkowo smaczne słodkości ;)
Usuńjak nie ładne? Właśnie fajnie wygladają
OdpowiedzUsuńAlu, Ty to umiesz mi humor poprawić, dziękuję ;)
Usuńjest za co to chwale *
Usuń:-***************
UsuńJak się przyjrzeć to mają kształt jajowaty, a skład owocowy jakby wzbogacić np. rodzynkami to podchodzi pod keks:)Alergicy chętnie zobaczą takie muffinki na swoim stole także wielkanocnym:)
OdpowiedzUsuńno właśnie jak już w amoku dodałam je do naszej akcji, to pomyślałam, że przecież one średnio wielkanocne... no ale na razie niech zostaną, jak będziemy miały dużo wpisów na SWA to muffinki usuniemy ;)
UsuńPS. śliczny mazurek zrobiłaś!
Czemu mamy usuwać Twoje muffiny. Alergicy i tak mają dużo ograniczeń, wielu z nich uwielbia muffiny, a Twoje mają wygląd jaja:) Mam już kolejne przysmaki, w poniedziałek na blogu, zajrzyj:)
OdpowiedzUsuńno fakt, bardziej jaja niż babeczki ;)
Usuńzajrze, zajrze! przeca w kółko zaglądam! ;) a ja jutro wystawiam babę łaciatą, jeju, jaką pyszną!
Fajne mufinki.na pewno zrobię..
OdpowiedzUsuńPolecam, mają ciekawy posmaczek.
OdpowiedzUsuńCzy kisiel ma być zimny?
OdpowiedzUsuńAnonimko, kisiel ma być w proszku!!!!
Usuń